Nie żyje aktor Olaf Eysmont. Juliusz Machulski w żałobie
Potwierdzono informacje o śmierci Olafa Eysmonta. Środowisko filmowe oraz bliscy dziennikarza nadal nie mogą uwierzyć w tę tragiczną wiadomość. Jeszcze niedawno miał się rozmawiać z przyjaciółmi. Aktor wystąpił w wielu filmach Juliusza Machulskiego. Był synem żony reżysera – Ewy Eysmont-Machulskiej. Zmarł 29 czerwca w Sopocie. Miał zaledwie 45 lat.
Choć trudno w to uwierzyć, wiadomość o śmierci Olafa Eysmonta potwierdził już ksiądz Andrzej Luter, który opublikował zdjęcie zmarłego. Pod wpisem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy. Aktor zagrał w kultowych filmach Juliusza Machulskiego, jak „Kiler” i „Kiler-ów 2-óch”.
Ceniony reżyser Juliusz Machulski znał się z Olafem Eysmontem nie tylko z planów filmowych. Zmarły dziennikarz był synem żony filmowca – Ewy Eysmont-Machulskiej. Aktor, którego widzowie mogą kojarzyć z produkcji „Vinci” z Borysem Szycem, ostatnie dni życia spędził w Sopocie.
Nagła śmierć Olafa Eysmonta
Reakcje na wiadomość o śmierci Olafa Eysmonta pokazują, że nikt nie był przygotowany na tę tragedię. Jeszcze niedawno aktor i dziennikarz miał kontaktować się ze swoimi znajomymi. Dramatyczna informacja pojawiła się na Facebooku księdza Andrzeja Lutra.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Duchowny przypomniał, że co roku widywał się z odtwórcą epizodycznych ról we wrześniu podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, który jest organizowany w Gdyni. Zmarły był wielkim fanem kina. Skończył też Szkołę Aktorską Machulskich.
W komentarzach zaczęli wypowiadać się znajomi dziennikarza, którzy twierdzą, że Olaf Eysmont zaledwie kilka dni temu kontaktował się z nimi za pośrednictwem mediów. Pojawiły się też wspomnienia jego kolegów z czasów pracy w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej.
Jak na razie nie przekazano żadnych szczegółowych informacji dotyczących jego śmierci. Fakt, że miał zaledwie 45-lat, czyni całą sprawę jeszcze bardziej tajemniczą. Do tragedii nie odnieśli się też jak dotąd Juliusz Machulski ani Ewa Eysmont-Machulska.
Olaf Eysmont najczęściej grał samego siebie w kultowych filmach
Widzowie mogli zobaczyć Olafa Eysmonta w wielu kultowych filmach polskiego kina. Aktor najczęściej grał epizodyczne role, w których wcielał się w postaci dziennikarza. Sam pracował jako redaktor, więc kreacje przychodziły mu z naturalną łatwością.
W ciągu swojej kariery filmowej pojawił się w sześciu produkcjach, których nie trzeba bliżej przedstawiać polskiej publiczności. Po raz pierwszy na planie filmowym zjawił się przy okazji kręcenia „Kilera” w 1997 roku.
Później znalazł się jeszcze w obsadzie takich produkcji jak „Kiler-ów 2-óch” (1999), „Vinci” (2004), „Ile waży koń trojański?” (2008) oraz „Kołysanka” (2010). Ostatnim filmem, w jakim zagrał, jest „Ambassada” z 2013 roku.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Ryszard Terlecki potwierdził. PiS właśnie podjął decyzję ws. kandydata na RPO
-
Zakonnica nawołuje do Polaków. Siostra Michaela ostrzega przed "zwiększonym popędem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Super Express; Facebook