Nie żyje uczestnik "Mam talent". Miał popełnić samobójstwo
Zmarł Choi Sung-bong, który zasłynął, występując w programie "Mam Talent" w Korei Południowej w 2011 roku. Świat poznał go za pośrednictwem serwisu YouTube, w którym jego występ obejrzano prawie 175 mln razy.
Wokalista osiągnął ogromny sukces. Publiczność go pokochała
Jak donosi serwis deadline.com, Choi Sung-bong nie miał w życiu łatwo. W wieku zaledwie trzech lat został oddany do domu dziecka, w którym doświadczył mnóstwo przemocy. Młody Choi Sung-bong uciekł z placówki i próbował kontynuować swoje życie na ulicy. Artysta postanowił odmienić swoje życie, biorąc udział w koreańskiej edycji "Mam talent". Wynik tego występu przeszedł jego najśmielsze oczekiwania.
Choi Sung-bong dał się poznać widzom talent show jako śpiewak operowy i udało mu się dotrzeć aż do finału, w którym zajął drugie miejsce (przegrał zaledwie 280 głosami). Jak donosi lokalna policja, 33-letni artysta odebrał sobie życie. Jego ciało odnaleziono w jego domu w dzielnicy Yeoksam-dong w południowym Seulu we wtorek o 9:41 rano.
Ralph Kaminski wystąpi w duecie z Michałem Szpakiem? Łączy ich coś więcej niż miłość do muzykiPopularny artysta popełnił samobójstwo. Nie poradził sobie z własnymi błędami
W 2011 roku Choi Sung-bong zajął drugie miejsce w programie "Korea's Got Talent", gdzie zaśpiewał "Nella Fantasia" Ennio Morricone. Ogromny sukces sprawił, że podpisał kontrakt płytowy z wytwórnią Bong Bong Company i opublikował pamiętnik.
Niestety sukces nie rozwiązał wszystkich problemów artysty, który dwa lata temu zorganizował zbiórkę na swoje leczenie, twierdząc, że ma raka. Ostatecznie okazało się, że kłamał i poprzysiągł zwrot wszelkich środków darczyńcom. Ostatnie przeprosiny opublikował w serwisie YouTube dzień przed śmiercią.
Choi Sung-bong miał 33 lata
Kilka dni przed odebraniem sobie życia Choi Sung-bong opublikował w sieci list pożegnalny, w którym przepraszał za swój "głupi błąd" i obiecywał zwrócić pieniądze darczyńcom, których okłamał.
- Szczerze przepraszam wszystkich, którzy ucierpieli z powodu mojego głupiego błędu - brzmiał fragment opublikowanego listu artysty.
Źródło: deadline.com