Nie żyje syn Michaela Madsena. Tuż przed śmiercią 26-latek wysłał mu poruszającą wiadomość

Nie żyje syn Michaela Madsena

Bliscy 26-latka potwierdzili doniesienia oo jego śmierci i zaapelowali o uszanowanie ich żałoby. Wszystko wskazuje na to, że syn Michaela Madsena sam odebrał sobie życie. Hudson Lee był sierżantem w amerykańskiej armii i od jakiegoś czasu zmagał się z depresją.

- Jesteśmy załamani i przytłoczeni żalem i bólem po stracie Hudsona. Prosimy o prywatność i szacunek w tym trudnym czasie - przekazała rodzina 26-latka w swoim oświadczeniu.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Michael Madsen przyznał, że jest zdruzgotany tym, co się stało. Aktor twierdzi, że jego syn w ostatnim czasie wydawał się szczęśliwy i spokojny. Jego zdaniem nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii.

- Nie miał żadnych oznak depresji. To takie tragiczne i smutne. Próbuję zrozumieć, co się stało - wyznał Madsen.

Michael Madsen otrzymał wzruszającą wiadomość od syna tuż przed jego śmiercią

Gwiazdor wspomniał także o ostatniej wiadomości, którą otrzymał od syna tuż przed jego śmiercią. 26-latek wysłał mu SMS-a o treści "Kocham Cię". 64-letni aktor poprosił przedstawicieli armii, by przeprowadzili dochodzenie w sprawie śmierci Hudsona.

ZOBACZ: HIT! Nie wytrzymała. PRZEJECHAŁA WALCEM po gali Najmana

Michael Madsen twierdzi, że "oficerowie i szeregowi funkcjonariusze zawstydzali jego syna z powodu depresji, którą leczył". Aktor poddał w wątpliwość to, czy w ramach pełnionej służby zapewniono Hudsonowi odpowiednie wsparcie.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Zmarł Morgan Stevens, gwiazda kultowych seriali takich jak "Melrose Place"

• Maryla Rodowicz w szpitalu. Przeszła operację

• Roksana Węgiel zamieściła nagranie z jacuzzi. W internecie zawrzało

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Page Six