Nie żyje Sinead O'Connor, niedawno sama pochowała syna. Pożegnała go w wyjątkowy sposób
Sinead O'Connor nie żyje. O jej śmierci poinformował Irish Times. Na tę chwilę nie są znane przyczyny śmierci. Artystka zaledwie rok temu przeżyła straszną tragedię. Jej 17-letni syn, Shanne Lunny, popełnił samobójstwo.
Nie żyje Sinead O'Connor
Irish Times poinformował, że w środę w wieku 56 lat zmarła Sinead O'Connor - niesamowita artystka, charyzmatyczna, o cudownym głosie. Niedawno wokalistka informowała o powrocie do Londynu. Chwaliła się także, że powoli kończy pracę nad swoim nowym albumem. W przyszłym miała ruszać w wyczekaną przez fanów trasę koncertową. Na tę chwilę nie są podane przyczyny jej śmierci.
Ewa Błaszczyk potwierdziła nowe informacje o córce. Doniesienia ze szpitala okazały się prawdąSyn Sinead O'Connor popełnił samobójstwo
8 stycznia 2022 roku Sinead O'Connor poinformowała o śmierci swojego 17-letniego syna. Zamieściła pełen smutku, a zarazem miłości wpis. Okazało się, że chłopiec popełnił samobójstwo, a wcześniej uciekł ze szpitala psychiatrycznego, do którego to trafił przez problemy ze zdrowiem psychicznym.
- Mój piękny syn, Nevi'im Nesta Ali Shane O'Connor, światło mojego życia, postanowił dziś zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz już z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Mój synku, tak bardzo cię kocham - napisała artystka.
Sinead O'Connor zdradziła, co przyczyniło się do tego, że jej syn targnął się na życie
Sinead O'Connor wyjawiła wówczas, że jej syn miesiąc przed śmiercią został zabrany do CAMHS [ang. Child and Adolescent Mental Health Services; pol. Zespół usług ds. zdrowia umysłowego dla dzieci i młodzieży]. Po tym, jak zniknął, okazało się, że zostawił notatki, w których zawarł informacje dotyczące jego pogrzebu. Sinead O'Connor nie kryła wówczas żalu do pracowników placówki, w której przebywał wcześniej jej syn.
- Zwolnili go. Powiedział im, że nie ma takich planów. Kiedy będący z nim dorosły zgłosił obiekcje, powiedziano mu, że "planowanie pogrzebu niczym nie różni się od planowania ślubu" - poinformowała artystka za pomocą social mediów.
Sinead O'Connor zdradziła również, że jej syn na tydzień przed śmiercią dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo poprzez powieszenie się. Okazało się, że to właśnie w szpitalu psychiatrycznym miał nauczyć się wiązać wisielczą pętlę.
- Zgadnijcie, gdzie mój syn nauczył się, jak robić pętlę, na której się powiesił? Próbował już tydzień temu, a kiedy go zapytałam, to powiedział, że nauczył się na komputerze w szpitalu psychiatrycznym DLA DZIECI w Linndarze. W momencie, gdy był tam leczony z powodu psychozy - poinformowała oburzona piosenkarka.
Sinead O'Connor, zanim jej syn popełnił samobójstwo, informowała, że chłopak uciekł z prywatnego oddziału szpitala Tallaght w Dublinie. Trafił tam, ponieważ od dawna musiał zmagać się z problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego.
- W jaki sposób straumatyzowany 17-latek, który był w szpitalu Tallaght ze względu na próby samobójcze, był w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie odpowiedzialności. Co się stało z moim synem, gdy był pod ich opieką? Będzie pozew - wyjawiła artystka.