Nie żyje polska Brigitte Bardot. Niewiarygodne, jak wygląda grób legendy PRL-u
Na Starym Cmentarzu w Łodzi pochowano Barbarę Połomską – gwiazdę polskiego kina sprzed lat. Aktorka zmarła 28 lipca 2021 roku. Trudno uwierzyć, jak dziś wygląda jej nagrobek. Jego widok chwyta za serce i wprawia w poruszenie. Wygląda na to, że niewielu ludzi pamięta o wybitnej aktorce filmowej i teatralnej.
Polska Brigitte Bardot
Barbara Połomska w czasach PRL-u była nazywana polską Brigitte Bardot. Urodziła się w 1934 roku w Bydgoszczy. Po wojnie skończyła szkołę teatralną w Krakowie. Potem zamieszkała w Łodzi, a największą karierę robiła pod koniec lat 50. Barbara Połomska była pierwszą polską aktorką, która po wojnie zagrała w dwóch zagranicznych filmach. Polsko – czeskim “Zadzwońcie do mojej żony”, a następnie czesko – jugosłowiańskim.
Należała nie tylko do najzdolniejszych, ale najpiękniejszych polskich aktorek. Wiele razy proponowano jej, by została na stałe za granicą, lecz zawsze wracała do Polski. Jej pierwszym mężem był Bogusław Lambach, znany operator filmowy, autor zdjęć m.in. do serialu „Dom. Trzecim mężem Barbary Połomskiej został inżynier Wiesław, który zmarł w 2015 roku. Została pochowana razem z nim. Po raz ostatni na ekranie wystąpiła w 2018 roku. Zmarła w wieku 87 lat.
Barbara Połomska była wybitną aktorką filmową i teatralną
Zagrała m.in główne kobiece role w “Eroice” czy “Zezowatym szczęściu” Andrzeja Munka, w “Inspekcja pana Anatola” Jana Rybkowskiego. Grała w pierwszym polskim serialu „Kapitan Sowa na tropie”. Wystąpiła w “Ósmy dzień tygodnia” Aleksandra Forda oraz “Dwóch żebra Adama” Janusza Morgensterna.
Informację o jej śmierci przekazał Teatr Powszechny w Łodzi, z którym była związana przez ponad 60. lat. - Przed chwilą otrzymałam wiadomość, że odeszła Basia Połomska - wybitna postać polskiego filmu i teatru. To niewiarygodne. Była jednym z filarów i symboli Teatru Powszechnego w Łodzi, z którym była związana przez 64 lata. Była zawsze obecna w moim życiu i dorastaniu – mogliśmy przeczytać na Facebooku Teatru Powszechnego w Łodzi, gdy aktorka zmarła.
Skromne uroczystości pogrzebowe i skromna mogiła
Ceremonia Barbary Połomskiej była bardzo skromna. Podczas uroczystości odczytano list pożegnalny napisany przez Ewę Pilawską, dyrektorkę Teatru Powszechnego w Łodzi i resztę ekipy teatralnej. Na grobie artystki umieszczono 64 znicze – po jednym za każdy rok jej pracy w Teatrze Powszechnym. - Ostatnio widzowie teatralni oglądali ją w “Branczu” Juliusza Machulskiego i “Wytwórni piosenek”, w której Basi i zmarłemu niedawno Michałowi Szewczykowi poświęcony był specjalny wątek, przypominający, że to właśnie oni współtworzyli legendę Łodzi filmowej - powiedziała wtedy Ewa Pilawska.
Dziś mogiła Barbary Połomskiej wygląda bardzo skromnie. Nagrobek jest zadbany, ale znajduje się na nim zaledwie kilka zniczy i małych roślin w doniczkach. Nie ma żadnych ciętych kwiatów, ani wiązanek. Uwagę przykuwa jedynie zdjęcie pięknej aktorki z dawnych lat. Widać, że niewiele osób odwiedza mogiłę, a pamięć o gwieździe kina powoli wygasa.
