Goniec.pl Rozrywka Nie żyje legendarny aktor. Zmarł nagle we własnym domu
Fot. Pexles/@SİNAN ÖNDER

Nie żyje legendarny aktor. Zmarł nagle we własnym domu

22 stycznia 2025
Autor tekstu: Marcin Czekaj

Przykre wieści ze świata telewizji. Okazuje się, że nie żyje legendarny aktor, który na swoim koncie miał role w najważniejszych produkcjach światowego kina. Widzowie mogli go oglądać u boku największych gwiazd pojawiających się na wielkim ekranie. Trudno uwierzyć, co w przeszłości łączyło go ze słynną Nicole Kidman oraz w jakich okolicznościach pożegnał się z życiem. Oto szczegóły.

Nie żyje słynny aktor

Śmierć to wielu jeden z najtrudniejszych momentów w życiu. Niestety każdego dnia z tym światem żegna się wiele osób, pozostawiając za sobą pustkę i ból w sercu najbliższych. Dziś informowaliśmy o tragicznej śmierci znanego wokalisty disco polo , który zginął w dramatycznym wypadku na Lubelszczyźnie. Przypomnijmy, że doszło tam do zderzenia samochodu osobowego z pojazdem wojskowym. Teraz media obiegły informacje o kolejnym nagłym zgonie.

Wieści o śmierci słynnego aktora wyszły na jaw we wtorek, 22 stycznia 2025 roku. O wszystkim postanowił opowiedzieć przyjaciel zmarłego. Artysta na przestrzeni 40 lat swojej kariery miał okazję wystąpić w hitowych produkcjach zarówno telewizyjnych, jak i kinowych . Na swoim koncie miał występy w “W imię braterskiej krwi”, “Zaginionym świecie” i "Celii”. Oprócz tego cieszył się sporą popularnością na deskach teatrów, gdzie wcielał się w postaci w hitowych adaptacjach Williama Szekspira. Zmarły Nicholas Eadie miał tylko 67 lat. W przeszłości jego drogi przecięły się ze słynną Nicolę Kidman. Przyczyny jego śmierci budzą spore wątpliwości . Oto szczegóły.

Składam najszczersze wyrazy współczucia wszystkim, których za życia dotknął ten wyjątkowy artysta i człowiek - napisała w mediach społecznościowych przyjaciel zmarłego, Will Conyers.

Gwiazda TVN została babcią w wieku 34 lat. Widzowie nie mieli pojęcia
Nie żyje gwiazdor disco polo. Służby ujawniły porażające zdjęcia z miejsca wypadku

Okoliczności śmierci aktora budzą wątpliwości

Do informacji dotyczących nagłej śmierci aktora odnieś się postanowił także serwis “Daily Mail”. Dziennikarze portalu w swojej relacji potwierdzili zgon 67-latka. Oprócz tego poinformowano o okolicznościach jego odejścia . Okazało się, że na ten moment nie podano żadnej oficjalnej przyczyny śmierci Eadiego. Jego ciało miało natomiast zostać znalezione w jego własnym domu. Cała sprawa budzi szereg kontrowersji i spekulacji w australijskiej prasie.

ZOBACZ: Nie żyje uwielbiany gwiazdor Disco Polo. Zginął w tragicznym wypadku, smutne wieści obiegły Polskę

Po potwierdzeniu śmierci artysty w sieci szybko zaczęły pojawiać się wpisy z kondolencjami. Wynika z nich, że wieść o nagłym odejściu 67-latka spotkała się z ogromny szokiem wśród osób z bliskiego otoczenia aktora . Swój wpis w sieci zamieścić postanowił m.in. menadżer teatralny zmarłego, Les Solomon. Oprócz tego słowa wsparcia rodzinie przesłali inni przedstawiciele środowiska artystycznego z Sydney. Wszyscy nie ukrywali smutku i zaskoczenia.

Spoczywaj w pokoju wspaniały Nicholasie Eadie. Byłeś jednym z najlepszych australijskich aktorów - napisał w mediach społecznościowych menadżer zmarłego.

Wiemy, co zmarłego łączyło z Nicole Kidman

Warto dodać, że w 1987 roku Nicholas Eadie otrzymał nagrodę od Australijskiego Instytutu Filmowego dla najlepszego aktora w miniserialu za rolę w “Wietnamie”. Mało kto pamięta, że to właśnie na planie tej produkcji aktor miał okazję pojawić się u boku Nicole Kidman. Produkcja opowiadała o zaangażowaniu Australii w wojnę w Wietnamie. Akcja serialu rozgrywała się w latach 60. i wczesnych 70. XX wieku w Canberze. Dzieło zaskarbiło sobie ogromną popularność wśród telewidzów a role Kidman i Eadiego do dziś wspominane są z ogromną nostalgią.

ZOBACZ: Pałac Buckingham przygotował się na śmierć Karola III. Wiemy, co się wydarzy

Legenda "Klanu" odchodzi z serialu po 27 latach. Fani będą załamani
TVP wydało ważne oświadczenie, chodzi o WOŚP. Wielu widzów będzie zaskoczonych
Obserwuj nas w
autor
Marcin Czekaj

Redaktor portalu Goniec. Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Uwielbiam dobrą literaturę grozy oraz kolekcjonuję płyty winylowe. Na bieżąco śledzę informacje dotyczące branży rozrywkowej, a także szeroko rozumianego przemysłu muzycznego.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport