Nie żyje legenda polskiego rocka, przez lata nie wstawał z łóżka. Branża muzyczna pogrążona w rozpaczy
Nie żyje znany polski gitarzysta i wokalista. Ponure wieści o śmierci artysty przekazał pogrążony w żałobie przyjaciel. Jakie były przyczyny zgonu jednego z najbardziej charyzmatycznych liderów zespołu Niebiesko-Czarni?
Zmarł muzyk z zespołu Niebiesko-Czarni
Nie żyje Wojciech Korda, który w latach 1967-1976 swoje muzyczne talenta szlifował w popularnej wówczas grupie Niebiesko-Czarni. Piosenkarz mimo wielu zawodowych sukcesów zmierzył się także z wieloma przeciwnościami losu.
Media w 1991 roku rozpisywały się na temat wypadku, w którym zginęła jego żona, Ada Rusowicz. Był to moment, po którym artyście trudno było się pozbierać. Został sam z dziećmi - Bartłomiejem i znaną dziś wokalistką Anią Rusowicz , jednak po traumatycznych wydarzeniach nie udało mu się zbudować z nimi dobrych relacji.
Prawda jest taka, że przez całe moje dzieciństwo i młodość miałam ojca. Był nim mój wujek, do którego mówiłam "Tato" (...) Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu i tym bardziej bulwersuje mnie fakt, że komunikuje się ze mną poprzez media dopiero teraz, kiedy coś mi się w życiu udało i stałam się osobą publiczną - cytuje jego córkę portal Interia.
Nie żyje Wojciech Korda
Smutną nowinę o śmierci Wojciecha Kordy (już potwierdzoną przez Program Pierwszy Polskiego Radia) jako pierwszy przekazał mediom jego przyjaciel, Adam Siwiński. Z artystą pożegnał się także Grzegorz Kupczyk.
Dzisiaj o godz.13 zmarł mój przyjaciel i sąsiad, legenda polskiego rocka, wokalista zespołu Niebiesko-Czarni - Wojciech Korda - przekazał Adam Siwiński.
Wokalista Niebiesko-Czarnych przegrał walkę z chorobą, choć jeszcze niedawno Polska Fundacja Muzyczna apelowała do fanów o środki na pomoc w jego leczeniu.
Pan Wojciech już tylko leży, kontakt z nim jest utrudniony. Jako Polska Fundacja Muzyczna wspieramy go od siedmiu lat - od początku, kiedy pojawił się u niego pierwszy udar. Opiekuje się nim pani Aldona, małżonka. Jej samozaparcie i wiedza na temat osoby chorej jest godna podziwu - mówił w rozmowie z Plejadą prezes fundacji.
Wojciech Korda zmarł w wieku 79 lat. Jaka była dokładna przyczyna jego śmierci?
Wojciech Korda nie żyje. Przyczyna śmierci
Wojciech Korda od dłuższego czasu nie był samodzielny, a zdrowotne dolegliwości sprawiły, że nie mógł stawać z łóżka. Muzyk miał za sobą sześć udarów, dlatego jego organizm nie mógł powrócić do pełnej sprawności. Zmarły cierpiał m.in. na parkinsonizm poudarowy i upośledzenie niektórych nerwów.
Adam Siwiński zamieścił w sieci fotografię niepozostawiającą wątpliwości, że ostatnie lata życia jego przyjaciela były trudne i wycieńczające. Na razie nie przekazano informacji dotyczących pogrzebu.
Źródło: Interia, Plejada