Nie żyje kolejny znany Polak. Był jeszcze młodszy niż Gabriel Seweryn. Wokalista miał zaledwie 52 lata
Polskie media obiegła kolejna ponura wiadomość o śmierci celebryty. Odszedł bowiem wokalista popularnego zespołu, który swoją karierę rozpoczynał wiele lat temu w reality-show "Bar VIP". O kim mowa?
Zmarł gwiazdor kultowego "Baru"
W 2005 roku Polacy usłyszeli o nim po raz pierwszy. Był wówczas jednym z najwyrazistszych i najbardziej kontrowersyjnych bohaterów 5. edycji znanego programu "Bar VIP". Gdy przegrał rywalizację na tzw. “gorących krzesłach” i Krzysztof Ibisz musiał odprawić go z tytułowego baru, nie ukrywał swojego rozgoryczenia.
Co chwilę były ukazywane i wyolbrzymiane sugestywnie nasze wady, "złe" zachowania po to, by były jakieś kontrowersje, by program przyciągał widzów… A przecież to było oczywiste, że żaden uczestnik nie jest ideałem - tłumaczył do kamer tuż po opuszczeniu studia Polsatu.
Pamiętacie, kto wypowiedział te słowa?
Nie żyje Jarosław Mikulski
Owym uczestnikiem był Jarosław Mikulski. Aspirujący muzyk zawdzięczał formatowi rozpoznawalność, jednak nie miał najlepszego zdania na temat kulis tego telewizyjnego i nastawionego na oglądalność przedsięwzięcia. Na swoim blogu zdradził, że nie wszystko było takie, jak pokazywano to widzom.
Zmarły zarzucił producentom “Baru VIP” rzekome manipulacje, kreowanie konfliktów między mieszkańcami, a nawet fałszowanie wyników. W swoim wpisie nawiązał też do gospodarza.
Nie dziwię się Krzyśkowi Ibiszowi, że nie pije nawet alkoholu, bo występowanie przed kamerą sprawia, iż człowiek jest na takim pozytywnym haju, że nie potrzebuje zażywać nic innego. (…) Niestety, ale ten telewizyjny narkotyk także silnie uzależnia - pisał na swojej stronie.
Z jakim znanym zespołem muzycznym związał się po opuszczeniu progów nagrywanego we Wrocławiu reality-show?
Nie żyje wokalista Chłopców z Placu Broni, Jarosław Mikulski
Jarosław Mikulski w 2005 roku dostał propozycję dołączenia do zespołu Chłopcy z Placu Broni . Jego wokalny talent nie uszedł uwadze Franza Dreadhuntera, który złożył mu tę ofertę. Formacja z nowym piosenkarzem na czele wystąpiła na Festiwalu Jedyni w Sopocie.
Celebryta realizował się także jako trener regresywny i autor książek. Wieści o tym, że nie żyje, jako pierwszy przekazał knurowski Przegląd Lokalny. Jarosław Mikulski odszedł po żmudnej i ciężkiej chorobie. Miał tylko 52 lata.
Jego pogrzeb zaplanowano na najbliższy piątek, 1. grudnia o godzinie 10:30 w kościele pw. św. Cyryla i Metodego w Knurowie. Po nabożeństwie żałobnym uroczystości będą kontynuowane na cmentarzu komunalnym przy ul. 1 Maja.
Źródło: Przegląd Lokalny, “Bar VIP”, showmag.info