Nie żyje Giuseppe Perrino
Nie żyje Giuseppe Perrino, włoski piłkarz, który we wtorek 1 czerwca brał udział w meczu rozgrywanym na stadionie w Neapolu. Przyczyną zgonu był atak serca.
Giuseppe Perrino przyszedł na świat 3 stycznia 1992 roku we Włoszech. Od najmłodszych lat był ogromnym fanem piłki nożnej. To właśnie tej dyscyplinie sportowej postanowił poświęcić całe swoje życie.
Nie żyje Giuseppe Perrino
29-letni piłkarz grał głównie w drużynach amatorskich. Epizodycznie reprezentował swoją ojczyznę w barwach Parmy Calcio. Finalnie nigdy nie udało mu się zadebiutować w drużynie, która w zeszłym roku rywalizowała w Serie A.
1 czerwca bieżącego roku był jednym z zawodników podczas meczu rozgrywanego na cześć jego brata, Rocco Perrino, który zmarł na atak serca przed trzema laty.
W trakcie gry Giuseppe Perrino niespodziewanie upadł na murawę boiska. Na stadionie pojawili się ratownicy medyczni, którzy natychmiast rozpoczęli akcję reanimacyjną. Niestety, ich starania nie przyniosły skutku.
Przedstawiciele drużyny Parma Calcio postanowili pożegnać młodego sportowca za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na ich oficjalnym profilu na Twitterze pojawił się wzruszający wpis.
- Myśli wszystkich w Parmie Calcio 1913 kierują się do rodziny Perrino po stracie Giuseppe - czytamy.
Giuseppe Perrino został uhonorowany także przez dziennikarzy włoskiego portalu poświęconego tematyce sportu amatorskiego Sport Campania.
- Ze smutkiem i żalem informujemy o śmierci Giuseppe Perrino, piłkarza dotkniętego chorobą, która okazała się śmiertelna. [...] Łączymy się w żałobie z rodziną zmarłego - napisano.
Redaktorzy dodali, że Giuseppe Perrino grywał w barwach drużyn: Parma, Sapri, Ebolitana, Bellaria, Vigor Lamezia, Battipagliese, Scafatese, Turris, Real Poggiomarino, Pimonte i Solofra.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zrobiła babci z pozoru niewinne zdjęcie. Odkryła, że stoi za nią zmarły dziadek
Marian Lichtman opublikował mocny wpis. Miał otrzymać SMS-a od menadżera Krzysztofa Krawczyka
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Twitter, Radio Zet
