Nie żyje Big Pokey. Raper upadł nagle podczas koncertu
Nie żyje 48-letni Big Pokey. Raper niespodziewanie stracił przytomność podczas koncertu, który odbywał się w sobotę. Został pilnie przewieziony do szpitala, jednak nie udało się go uratować.
Kim był Big Pokey?
Big Pokey był amerykańskim raperem , który urodził się i wychował w Huston. Jego najpopularniejszym utworem był “Sittin' Sideways” nagrany z Paulem Wallem. Znany był przede wszystkim jako jeden z założycieli Screwed Up Click. BBC wskazało, że zespół ten stworzył specyficzne, bardzo charakterystyczne brzmienie.
Big Pokey nie żyje
Podczas koncertu, który odbywał się 17 czerwca w Beaumont w Teksasie, doszło do tragicznego wydarzenia. Jak podaje BBC, Big Pokey, który w tym właśnie momencie występował na scenie, niespodziewanie zasłabł, po czym runął na ziemię. Obecni świadkowie szybko ruszyli z pomocą, na miejsce przybyli też ratownicy medyczni . Raper został przewieziony do szpitala, gdzie ostatecznie zmarł. Na razie nie jest znana przyczyna jego śmierci.
Nie żyje raper Big Pokey. Rzecznik apeluje
Rzecznik rapera zaapelował do fanów, by uszanowali prywatność rodziny zmarłego. Dodał również, że w niedługim czasie zostaną ogłoszone informacje dotyczące pogrzebu Big Pokeya.
- Był kochany przez swoją rodzinę, przyjaciół i oddanych fanów - dodał rzecznik rapera.
O tym, że Big Pokey był wspaniałą osobą, potwierdził również Bun B, kolega z raperskiego środowiska. Po śmierci kolegi z branży zamieścił na Instagramie wzruszający wpis.
- Nie byłem na to gotowy. Jeden z najbardziej utalentowanych artystów w mieście […] Łatwo było go kochać i trudno nienawidzić. Podjechałby, zrobił wszystko, co musiał i wracał do domu. Jeden z filarów naszego miasta […] Kochamy cię i szanujemy Sensei. Spoczywaj w niebie - napisał raper Bun B.