Nazywano ją polską Marylin Monroe. Gdy przyjeżdżał do niej kochanek, jej mąż zamykał się w pokoju
Była jedną z największych gwiazd PRL-u, a o jej ekscesach (nie tylko modowych) dyskutowano od Świnoujścia po Przemyśl. Nazywana polską Marylin Monroe i skandalistką nic nie robiła sobie z przytyków i szła przez życie tak, jak chciała. Szczególne więzy Kalinę Jędrusik łączyły z ukochanym mężem, jednak wzajemna wierność nie była mocną stroną tego związku. O tym, co działo się w ich mieszkaniu, krążyły legendy.
Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat- jak się poznali?
Kalina Jędrusik po ukończeniu szkoły średniej w Częstochowie dalsze nauki pobierała w Krakowie. Jako studentka Państwowej Wyższej Szkoły Aktorskiej na korytarzach mijała takie przyszłe tuzy kinematografii, jak Zbigniew Cybulski i Bogumił Kobiela. Posiadała sceniczny zmysł, nie dziwne więc, że jako jedna z najzdolniejszych absolwentem tuż po zdobyciu dyplomu trafiła do Teatru Wybrzeże.
To właśnie tam po raz pierwszy zobaczył ją przyszły mąż, Stanisław Dygat. Był wówczas mężem Władysławy "Dziuni" Nawrockiej oraz ojcem ich czteroletniej córki Magdy, jednak te "drobne" przeciwności nie sprawiły, że porzucił marzenia o zdobyciu pięknej i młodej artystki. Wręcz przeciwnie - czym prędzej wcielił je w życie, a dzięki wrodzonej elegancji, urokowi i iście angielskiemu dżentelmeństwu udało mu się skraść jej serce. Ich małżeńskie początki nie jednak zbyt uyły udane.
Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat - najbardziej ekscentryczna para PRL-u. Nie umieli bez siebie żyćNazywali ją polską Marylin Monroe. Kalina Jędrusik przyjaxniła się z gwiazdami
Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat najpierw zamieszkali w dwupokojowym mieszkaniu z… jego dotychczasową rodziną. Nietrudno zgadnąć, że ich relacje nie wyglądały wówczas najlepiej. To zmieniło się dopiero, gdy przeprowadzili się "na swoje". Mimo różnicy wieku dogadywali się znakomicie, a mężczyzna był nie tylko fanem talentu swojej lubej, ale także jej aparycji.
Gdy po powrocie ze Stanów Zjednoczonych zafascynował się Marylin Monroe, postanowił na jej wzór od nowa stworzyć wizerunek ukochanej. Ta nie oponowała, wszak o jej zmysłowości, odważnych (a czasami wręcz skandalicznych) kreacjach i lekkości bytu mówiło się sporo, niekoniecznie pozytywnie. Podobnie jak amerykańska gwiazda, Polka nie wzbudzała wśród żeńskiej części widowni miłych odczuć.
Para słynęła z imprez, jakie organizowała we własnych czterech kątach. Z książek biograficznych można dowiedzieć się, że filmowa piękność była niezwykle gościnna i umiała skutecznie zadbać o dobrą atmosferę. W domu ją oraz męża odwiedzali m.in. Gustaw Holoubek, Kazimierz Kutz, Tadeusz Konwicki i Daniel Olbrychski.
Gospodyni często prezentowała nie tylko swoje kulinarne zdolności (w kuchni niemal zawsze stał gar z bigosem), ale także swoje walory - wszak niemal przezroczyste halki nie pozostawiały dużego pola dla wyobraźni. Nietuzinkowe podejście do obyczajów było tematem plotek. Kto rzekomo znalazł się na liście jej kochanków?
Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat mieli nietypowe podejście do małżeńskiej wierności
Na warszawskich salonach aż huczało od ekscentrycznego stylu życia Kaliny Jędrusik. Łączono ją ze sportowcem Włodzimierzem Sokołowskim, aktorami Tadeuszem Plucińskim i Władysławem Kowalskim, a także operatorem Wiesławem Rutowiczem i Wojciechem Gąssowskim. Co na to Stanisław Dygat?
Okazuje się, że małżonkowie i do kwestii wierności mieli liberalne podejście. Gdy po pewnym czasie mąż nie mógł okiełznać libido swojej lubej, zezwalał jej na szukanie erotycznego spełnienia w objęciach amantów.
Gdy u Kaliny był kochanek, Dygat zamykał na noc drzwi do swojego pokoju na zamek Yale. Staś wiedział, że odkąd przestali ze sobą współżyć, ona jest pod tym względem absolutnie wolna - czytamy w dziele "Celebryci z tamtych lat. Prywatne życie wielkich gwiazd PRL" autorstwa Aleksandry Szarłat.
Źródło: "Celebryci z tamtych lat. Prywatne życie wielkich gwiazd PRL", Weekend Gazeta