Nauczycielka Anny Przybylskiej zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile aktorki. Poruszające wyznanie, wspomniała o jej córce
Niespełna dziewięć lat temu odeszła Anna Przybylska. Jedna z najpopularniejszych polskich aktorek przegrała walkę z nowotworem trzustki. Teraz jej nauczycielka postanowiła podzielić się wspomnieniami na temat byłej uczennicy.
Anna Przybylska nie żyje
5 października 2014 roku w wieku 35 lat odeszła Anna Przybylska. Aktorka zmarła na złośliwy nowotwór trzustki, który zdiagnozowano u niej zaledwie kilka miesięcy przed śmiercią.
Gwiazda zadebiutowała rolą Mariolki w serialu "Złotopolscy", która przyniosła jej ogromną popularność. Widzowie doskonale pamiętają ją również z produkcji, takich jak "Ciemna strona Wenus", "Sezon na leszcza" czy "Daleko od noszy". Anna Przybylska cieszyła się dużą sympatią publiczności, która kibicowała jej w walce z chorobą.
Grała Kasię Solejuk w "Ranczu", tak dziś wygląda. Czym zajmuje się Anna Stępień?Nauczycielka wspomina Annę Przybylską
Anna Przybylska uczyła się w IX Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni. Jedną z jej nauczycielek była Dorota Twardowska, do której dotarli dziennikarze portalu fakt.pl. Kobieta opowiedziała o swojej byłej uczennicy. Wspomniała między innymi, że Ani... zdarzało się wagarować. Poza tym wspomina ją jako ambitną i skromną dziewczynę.
- Uczyłam ją angielskiego przez cztery lata. Maturę zdała w 1997 roku. To była super dziewczyna, znali ją wszyscy. Ania w trzeciej klasie oznajmiła, że chce rozszerzyć biologię, bo chce zostać lekarzem. Z perspektywy czasu dobrze, że to nie wyszło. Ona była szalona, miała bajerę, była wielką komediantką, urodzoną aktorką. A jednocześnie to była taka skromna, prawdziwa dziewczyna z sąsiedztwa. Kiedyś ją zaprosiłam, już po latach, do szkoły, gdy występowała w "Złotopolskich", jako kobietę sukcesu. A ona mówi mi: "Pani profesor, ja nie jestem żadną kobietą sukcesu!". Powiedziałam jej, że owszem, bo spełnia swoje marzenia - wspomina Dorota Twardowska.
Nauczycielka Anny Przybylskiej o jej chorobie
Informacja o chorobie Anny Przybylskiej wstrząsnęła kadrą szkoły, do której uczęszczała. Wielu nauczycieli nie mogło uwierzyć w przedwczesną śmierć aktorki. Dorota Twardowska w rozmowie z serwisem fakt.pl zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile artystki. Przyznała również, że Oliwia Bieniuk bardzo przypomina jej matkę.
- Nie wierzyłam, że Ania umarła. Wiem, że ona wolałaby tu nawet cierpieć, ale być, bo naprawdę kochała życie. Pamiętam Anię na wózku, ale nie chcę jej takiej pamiętać, wolę tę cudną dziewczynę z pięknymi oczami i głosem, który jest niepowtarzalny. Oliwka mnie zabije, ale ma tę chrypę matki, bardzo fajną - powiedziała nauczycielka.