Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Nasz nowy dom": zniknął wiele lat wcześniej, Ojciec skontaktował się z porzuconymi dziećmi po remoncie domu
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 20.03.2022 14:21

"Nasz nowy dom": zniknął wiele lat wcześniej, Ojciec skontaktował się z porzuconymi dziećmi po remoncie domu

nasz nowy dom katarzyna dowbor
Pawel Wodzynski/East News

W 12. sezonie programu "Nasz nowy dom" rodzeństwo z Siestrzenia potrzebowało pomocy. Ich matka zginęła w wypadku, a ojciec zniknął z ich życia. Najstarszy brat musiał zająć się siostrą i bratem. Po remoncie i występie w telewizji tata postanowił skontaktować się ze swoimi dziećmi.

- Pojawił się pewien artykuł, że tata dowiedział się, że został wyremontowany nasz dom i chciał się wprowadzić - informowała w rozmowie z "Super Expressem" siostra, Roksana.

"Nasz nowy dom": ojciec skontaktował się z dziećmi po remoncie domu

Rodzeństwo z Siestrzenia znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Przez lata opiekowała się nimi matka, ale zginęła w wypadku samochodowym. Wówczas rodzicem dla swojego rodzeństwa musiał zostać najstarszy z braci.

Niestety, ich dom spłonął w wyniku pożaru. Młodzi potrzebowali pilnej pomocy - troje rodzeństwa poprosiło o pomoc Katarzynę Dowbor, która zgodziła się wyremontować ich dom i wysłuchać ich historii.

Okazało się, że ojciec zniknął z ich życia na dość wczesnym etapie. Niestety, popadł w alkoholizm i porzucił dzieci. Przez długi czas nie utrzymywał z nimi kontaktu, aż do momentu, w którym nie wyremontowano ich domu - tak twierdziły media. Roksana, siostra dwóch braci z Siestrzenia, opowiedziała, jak było naprawdę.

- Pojawił się pewien artykuł, że tata dowiedział się, że został wyremontowany nasz dom i chciał się wprowadzić. [...] Program nie spowodował, że kontakt z nim nagle odnowił się. [...] Tata był bardzo szczęśliwy, że ten program nam pomógł. Sam zresztą wiedział, że nic nie może nam zapewnić - mówiła w rozmowie z "Super Expressem".

Roksanie i jej braciom było bardzo przykro, gdy w mediach pojawiły się informacje o tym, że ich ojciec skontaktował się z nimi tylko po to, by móc zamieszkać w domu. Rzeczywistość była inna - nieobecny tata pogratulował im i życzył szczęścia.

- Tata bardzo się cieszył, że dostaliśmy nowy start. Przyjeżdżał do nas, pomagał. Nigdy jednak nie zapytał, czy może się wprowadzić - mówiła uczestniczka programu "Nasz nowy dom".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, se.pl