Nagły zwrot akcji w sprawie Julii Wendell. Policja przejęła telefon 21-latki
Julia Wendell, do niedawna utrzymywała, że jest zaginioną przed laty Madeleine McCann. Od kilku tygodni sprawą żyły media na całym świecie, ale ostatecznie obalono tę teorię i okazało się, że 21-latka faktycznie jest córką swoich rodziców. Zagraniczne media właśnie ujawniły nowe fakty wokół zdarzenia i przekazały, że policja przejęła telefon Polki. W jakim celu?
Julia Wendell okazała się nie być zaginioną Brytyjką
Julia Faustyna Wendell . Przypomnijmy, że przez kilka tygodni snuła teorie na Instagramie, że może być zaginioną Brytyjką. Sprawą zainteresowały się media na całym świecie i doprowadzono do badań DNA, które miały ostatecznie obalić lub potwierdzić teorie 21-latki.
Radaronline.com donosi o "nowym, dramatycznym zwrocie akcji" w sprawie Julii Faustyny Wendell, informując, że policja przejęła jej telefon komórkowy na potrzeby rozległego dochodzenia.
Departament Szeryfa Hrabstwa Orange niedawno skontaktował się z organami ścigania we Wrocławiu i poinformował ich, że uzyskali urządzenie, z którego prawdopodobnie korzystała 21-latka, gdy szukała bezpiecznego schronienia w Kalifornii.
Policja przejęła telefon 21-latki
Telefon został dobrowolnie przekazany policji, po czym przeprowadzono jego przeszukanie. Informację przekazała prywatna detektyw, dr Fia Johansson, która doprowadziła do badań DNA obalających teorię o tym, że 21-latka jest zaginioną Brytyjką. To również dzięki detektyw Julia Wendell wróciła do Kalifornii po tym, jak otrzymywała wiele gróźb śmierci w Polsce.
- Na początku nie chciała uwierzyć w wyniki badań DNA. Zaczęła pytać, czy ktoś ich nie podmienił. Gdy to usłyszałam, powiedziałam, żeby przestała. Jako psycholog rozumiem, że nie chciała uwierzyć, że jej matka jest jej biologiczną matką. Powiedziałam jej, że nie może fiksować się na tym, że jest Madeleine McCann, musi zaakceptować wyniki badań DNA i żyć dalej - stwierdziła Fia Johansson, dodając, że Julia stara się zaakceptować i pogodzić z tym, że nie jest zaginioną dziewczynką.
Nie ujawniono szczegółów prowadzonego śledztwa
- Nie zamierzamy komentować tej sprawy. Nasze dochodzenie dogłębnie się temu przygląda i pozwolimy im wykonywać swoje obowiązki dochodzeniowe, a następnie od tego momentu pozwolimy systemowi sądowniczemu przejąć kontrolę - przekazały służby, nie zdradzając szczegółów toczonego postępowania.
Wiadomo jednak, że interwencja policjantów w tej sprawie nastąpiła dopiero po ujawnieniu wyników DNA, której wykazały, że Julia Wendell nie jest Madeleine McCann.
Sprawa zginięcia młodej Brytyjki do dziś pozostaje niewyjaśniona, a wraz z upływem lat wśród podejrzanych o zniknięcie dziewczynki pojawili się m.in. jej rodzice. Obecnie głównym podejrzanym o zniknięcie "Maddie" pozostaje Christian Brückner.
