Na to poszły nasze miliardy. Kuriozalna wpadka na antenie TVP Info. Widzowie są wściekli
Pracownicy TVP nie mają ostatnimi czasy łatwego życia głównie za sprawą licznych zarzutów o to, że stacja stała się tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości. Rządząca do niedawna partia pompowała grube miliardy w Telewizję Polską, dlatego wielu Polaków było rozsierdzonych tym, jaki poziom reprezentowała w ostatnich latach.
Kuriozalna wpadka w publicznej telewizji. Widzowie nie wierzyli własnym oczom
Od kilku tygodni mówi się o tym, że TVP czeka prawdziwa rewolucja, a stacja wkrótce ma być wolna od wpływów politycznych polityków partii Jarosława Kaczyńskiego. Wielu widzów czeka na ten moment z niecierpliwością. Niedawno Telewizja Polska dała im kolejny powód do narzekań.
Widzowie, którzy we wtorek włączyli kanał TVP Info , mogli się bardzo zdziwić, gdyż ich oczom ukazała się plansza, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego. Podczas prezentowania jednego z materiałów doszło do spektakularnej wpadki, w której główną rolę odegrał... błąd ortograficzny.
Wpadka w TVP Info. Na ekranie błąd ortograficzny rodem z podstawówki
Oczywiście pomyłkę można tłumaczyć tym, że program prowadzony był na żywo, ale trudno uwierzyć w to, że materiały prezentowane na wizji przygotowywane są w trakcie emisji. Plansza, którą wyświetlono w studio, z pewnością stworzona została wcześniej i dziwi fakt, że do momentu jej wyświetlenia nikt nie zauważył kolosalnego "byka", który się na niej znalazł.
Wpadka przydarzyła się na antenie TVP Info , gdy prezenter przy pomocy najpewniej przygotowanej wcześniej grafiki przedstawiał widzom kolejne kroki tworzenia nowego rządu. Nawet on nie zauważył błędu ortograficznego, który wkradł się na planszę. Na ekranie, na którym przedstawiono trzy etapy tworzenia nowej władzy. Ostatni przewidywał, że jeśli nie zakończy się on udzieleniem Radzie Ministrów wotum zaufania, dojdzie do... "skrucenia" kadencji parlamentu.
Internauci byli zdecydowanie czujniejsi od pracowników stacji i w mig wychwycili spektakularną pomyłkę. W komentarzach opublikowanych w mediach społecznościowych nie szczędzili stacji kąśliwych uwag... a nawet epitetów pod adresem osób pracujących w TVP Info. Najdelikatniejsze spośród komentarzy to "3 miliardy" czy po prostu "Kruciutko".
To właśnie na takie materiały wydawano ogromne pieniądze, które PiS przekazywał TVP
Przypomnijmy, że za panowania Prawa i Sprawiedliwości, które zrobiło sobie z Telewizji Polskiej własne narzędzie propagandy, stacja zasilana była ogromnymi kwotami pieniędzy. Pierwszy raz dodatkowe dwa miliardy trafiły do TVP w 2020 roku w ramach rekompensaty za utracone wpływy abonamentowe.
W kolejnych latach taka suma również trafiała do publicznej telewizji, a w styczniu 2023 roku przekazano, że na Woronicza trafi rekordowe 2,7 mld zł w obligacjach. W obliczu tak kolosalnych pieniędzy dziwić może zatem fakt, że regularnie w TVP dochodzi do mniejszych i większych wpadek.
Widzom nie podobało się również to, że partia Jarosława Kaczyńskiego wykorzystuje publiczne pieniądze, aby " kupić" sobie poparcie stacji, która przez kolejne lata kreowała sympatie polityczne Polaków.
