Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Montażystka "Z kamerą wśród zwierząt" opowiedziała o swoich doświadczeniach z Gucwińskimi
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 08.12.2021 15:45

Montażystka "Z kamerą wśród zwierząt" opowiedziała o swoich doświadczeniach z Gucwińskimi

z kamerą wśród zwierząt
TOMASZ ZUKOWSKI/East News

Zmarł Antoni Gucwiński, znany znawca przyrody, były dyrektor ZOO we Wrocławiu i współprowadzący programu "Z kamerą wśród zwierząt". Montażystka programu, Barbara Konstantin, wspominała, co działu się w domu Gucwińskich. Od zawsze mieli oni tam prawdziwy zwierzyniec.

O śmierci Antoniego Gucwińskiego poinformował prezydent Wrocławia, zwracając uwagę na jego wielkie zasługi dla miasta, tamtejszego ZOO oraz nauki wrażliwości w stosunku do zwierząt.

Montażystka "Z kamerą wśród zwierząt" wspomina dom Gucwińskich

W 2021 roku ukazała się książka Marka Górlikowskiego "Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie", w której przedstawił piękne, ale i te trudne chwile z życia Antoniego i Hanny Gucwińskich.

- Gucwińscy - znani, a jednocześnie zapomniani. Ludzie poświęcający swój dom, życie i zdrowie zwierzętom, promujący w telewizji miłość do nich, kończą karierę jako znęcający się nad nimi - pisał o nich Górlikowski, podkreślając, jak wiele zasług znikało w obliczu kilku błędów.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

O swoich doświadczeniach w domu Gucwińskich opowiedziała również montażystka programu "Z kamerą wśród zwierząt", Barbara Konstantin. Jak się okazało, w domu pary panował istny zwierzyniec.

- Tam były zawsze, ale to zawsze, jakieś zwierzęta. Spotkałam tego goryla, po prostu jak ktoś przychodził, to on normalnie otwierał drzwi - opowiadała.

Postanowiła przybliżyć historię związaną z trzymanym przez nich w domu wężem boa, który trafił do nich po chorobie na rekonwalescencję.

- Kiedyś była taka sytuacja, że nagle duży wąż boa się zsunął po poręczy (tam są wspaniałe szerokie schody i dębowa poręcz z początku ubiegłego wieku), a Hania spokojnie powiedziała: "Nie, nie, on nic nie zrobi". Wzięła go, bo biedulek zachorował na coś, i trzymała go w domu - mówiła Konstantin.

- Gdzieś im na chwilę zniknął, ale ponieważ pojawiło się u nich parę osób, wąż nagle uznał, że przysiądzie się do stołu, tak towarzysko. Wszyscy zamarli. No, boa to jednak nie jest mały zaskroniec - kontynuowała.

Nie tylko Gucwińscy musieli jednak tłumaczyć się z wybryków ich zwierząt, ale również osoby, które na co dzień pracowały w ich domu.

- Innym razem przyjechałam wcześniej do Gucwińskich, ich nie było, czekałam w holu. Weszła pani, chyba sprzątaczka, i mówi do mnie: "Niech pani tutaj nie siedzi, bo uciekł wąż, na pewno gdzieś tutaj się czai, będziemy go szukać" - przytoczyła montażystka.

Nie żyje Antoni Gucwiński

Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, podał do wiadomości informację o śmierci Antoniego Gucwińskiego. Jak informowała jego żona, Hanna, w rozmowie z wroclaw.naszemiasto.pl, były dyrektor wrocławskiego ZOO miał ogromne problemy z oddychaniem i został zabrany przez karetkę. Zmarł w szpitalu.

Prowadził program "Z kamerą wśród zwierząt", którego powstało ok. 750 odcinków, a także "Znajomi z ZOO".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: "Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie"

Tagi:
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów