Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Michał Żebrowski w żałobie, pożegnał ważną osobę. Czarno-białe zdjęcie obiegło sieć
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 27.05.2024 10:58

Michał Żebrowski w żałobie, pożegnał ważną osobę. Czarno-białe zdjęcie obiegło sieć

Michał Żebrowski
fot. KAPIF

Michał Żebrowski opublikował wzruszający wpis na mediach społecznościowych, w którym pożegnał swojego przyjaciela. Popularny aktor nie krył swojego poruszenia nagłą śmiercią Igora Ostrowskiego, byłego wiceministra. Człowiek, który wywarł ogromny wpływ na nasze życie odszedł w wieku zaledwie 53 lat.

Michał Żebrowski opublikował czarno-białe zdjęcie. Pożegnał swojego przyjaciela

Michał Żebrowski, aktor znany ze swojego zaangażowania w życie społeczne i polityczne, nie krył emocji, żegnając swojego przyjaciela. Na swoim profilu na Instagramie napisał krótko, lecz wymownie: "Igorze… kochamy Cię". Do wpisu dołączył dwa czarno-białe zdjęcia, na których pozują razem.

Pod postem Żebrowskiego pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy również wspominali Ostrowskiego jako wyjątkowego człowieka i składali kondolencje jego bliskim i rodzinie.

"Wyjątkowy człowiek, kochany Igor, tak ciężko to przyjąć do wiadomości", "Ach Igor! Kochany nasz! Był wyjątkowy", "Niech spoczywa w pokoju" - czytamy w komentarzach internautów.

Katarzyna Dowbor pokazała zdjęcie z mamą. Trudno uwierzyć, ile lat ma pani Krystyna

Nie żyje Igor Ostrowski. Był wiceministrem w rządzie Donalda Tuska

Igor Ostrowski, były wiceminister w rządzie Donalda Tuska, zmarł w wieku 53 lat. Był człowiekiem o wielu zainteresowaniach i równie wielu zasługach, który zostawił po sobie znaczący ślad w polskiej przestrzeni publicznej i prawnej. 

Urodził się w 1971 roku. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Już na początku swojej kariery wykazywał zainteresowanie prawem mediów i telekomunikacji, co stało się jego specjalnością na przestrzeni lat.

W 2011 roku Igor Ostrowski został powołany na stanowisko wiceministra w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska. Pełnił tę funkcję do 2012 roku i zajmował się m.in. kwestiami związanymi z rozwojem infrastruktury cyfrowej oraz dostępem do Internetu w Polsce. Był współautorem kluczowych dokumentów strategicznych, takich jak raport "Polska 2030" oraz program "Polska Cyfrowa".

Igor Ostrowski był także członkiem Zespołu Doradców Strategicznych Premiera, który stworzył Michał Boni. Jego praca na tym polu obejmowała doradztwo w zakresie nowych technologii oraz telekomunikacji. Był również przewodniczącym Rady ds. Cyfryzacji w latach 2014-2016.

Przyjaciel Michała Żebrowskiego był zaangażowany w działalność na rzecz społeczności LGBT+. Był współzałożycielem fundacji Equaversity, która wspierała różnorodność i równość w Polsce. Jego zaangażowanie w te kwestie przyczyniło się do podniesienia świadomości na temat praw osób LGBT+ w kraju.

Igor Ostrowski działał w wielu branżach. Pozostawił po sobie ogromną spuściznę

Ostatnie lata Igor Ostrowski spędził jako partner w międzynarodowej kancelarii prawnej Dentons, gdzie pełnił funkcję przewodniczącego globalnego działu prawa technologii, mediów i telekomunikacji. Doradzał wiodącym europejskim i amerykańskim nadawcom radiowym i telewizyjnym oraz międzynarodowym operatorom telekomunikacyjnym. Jego dorobek obejmował także udział w znaczących projektach infrastrukturalnych oraz transakcjach fuzji i przejęć.

Igor Ostrowski miał także zasługi w branży filmowej. Był zaangażowany w produkcję oscarowego filmu "Strefa Interesów", który zdobył uznanie na całym świecie.

Śmierć Igora Ostrowskiego to ogromna strata dla jego rodziny, przyjaciół oraz wszystkich, którzy mieli okazję z nim współpracować. Jego wkład w rozwój technologii, prawa mediów i walkę o prawa człowieka w Polsce pozostaje nieoceniony. Michał Żebrowski, w swoim wzruszającym pożegnaniu, oddał hołd człowiekowi, który wywarł ogromny wpływ na nasze życie.

Michał Żebrowski
fot. KAPIF
Rafał Traskowski i Michał Żebrowski
fot. KAPIF
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów