Michał Wiśniewski wraca do dawnej decyzji. Gwiazdor zdradził, czy żałuje

Michał Wiśniewski kilkukrotnie brał ślub

Michał Wiśniewski ma zdecydowanie bogaty życiorys. Artysta osiągnął niesamowity sukces muzyczny, jednak jego życie miłosne było przeplatane wzlotami i upadkami. Muzyk ma na swoim koncie pięć ślubów, jest także ojcem szóstki dzieci.

Jego pierwszą żoną była Magda Femme. Wzięli ślub w 1996 roku, jednak po kilku latach zdecydowali się na rozstanie. Następnie w życiu muzyka pojawiła się Mandaryna. To właśnie z nią ożenił się w lodowej scenerii w Kirunie na północy Szwecji. Trzecią jego żoną była Anna Świątczak. Wówczas nie tylko żyli razem, ale także występowali na scenie. Następnie, po ich rozstaniu, muzyk ożenił się z Dominiką Tajner, jednak ta relacja nie przetrwała, a obecnie Michał Wiśniewski jest mężem Poli.

Niesamowity ślub Mandaryny i Michała Wiśniewskiego

Michał Wiśniewski w 2003 roku, na oczach niemal całej Polski, został mężem Mandaryny . Ceremonia zaślubin była emitowana w programie “Jestem, jaki jestem”, gdzie artysta pokazywał swoje codzienne życie. Uroczystość ta była niezwykle oryginalna, bowiem odbyła się w Kirunie na północy Szwecji, w lodowej kaplicy.

Tancerka tego dnia miała na sobie imponującą białą suknię, bogato zdobioną kryształkami, a swoją stylizację uzupełniła narzutką oraz koronkowymi kozakami. Wokalista na ceremonii pojawił się za to w srebrnym garniturze. Do ołtarza dotarli na saniach ciągniętych przez renifery. Media informowały, że uroczystość mogła kosztować nawet dwa miliony złotych.

To, co było pod spodem, było fajne, bo tam miałam kostium jak na narty. (śmiech) Kozak i sukienka to było elegancko, ale pod spodem była taka naprawdę hardcore'owa bielizna narciarska. (...) Była jakaś minusowa temperatura - wspominała Mandaryna w rozmowie z Izabelą Janachowską.

ZOBACZ TAKŻE: Co z majątkiem Jerzego Połomskiego? Sąsiedzi ujawnili, co widzieli

Michał Wiśniewski szczerze o "lodowym ślubie"

Michał Wiśniewski w podcaście Winiego wrócił wspomnieniami do tego wydarzenia. Artysta zdradził, że “lodowy ślub”, który wziął z Mandaryną, był niezwykłym wydarzeniem, które pozostawiło po sobie wiele wspaniałych wspomnień. Zdradził także, czy ponownie zdecydowałby się na taki krok.

Wynająłem sobie samolot i zabrałem swoich gości na biegun północny, żeby wziąć ślub. I okej. No, tanio nie było, ale pozostały mi z tego przepiękne wspomnienia. No jeden powie, że no dobra, ale mogliście sobie pójść do McDonald's świętować. Tak, mogliśmy, ale był inny pomysł. [...] Czy ja bym to drugi raz zrobił? Nie - powiedział Michał Wiśniewski.