Michał Kempa skomentował odejścia ze "Szkła kontaktowego". Wyznał, czy będzie następny
Po skandalu w “Szkle kontaktowym” kolejne osoby postanawiają zabrać głos w sprawie. Tym razem w mediach społecznościowych postanowił się wypowiedzieć Michał Kempa – jeden z komentatorów programu. We wpisie podkreślił, że “Szkło kontaktowe” ma wiele wad.
Michał Kempa pozostaje lojalny stacji TVN
Ze “Szkła kontaktowego” odchodzą kolejne osoby. Po Krzysztofie Daukszewiczu z programem pożegnali się również Robert Górski i Artur Andrus. Teraz głos w sprawie postanowił zabrać Michał Kempa. Przyznał, że “Szkło” ma wiele wad, chce jednak zostać lojalny stacji. “Mój stosunek do ”Szkła Kontaktowego" jest specyficzny. To program, który ma swoje wady, ma ich nawet sporo , ale ma też zalety, podstawową - w moim mniemaniu - jest po prostu jego trwanie" - napisał na Instagramie.
Skandal w "Szkle kontaktowym"
Po tym jak Krzysztof Daukszewicz zapytał Piotra Jaconia, działacza na rzecz osób niebinarnych i jednocześnie ojca transpłciowej córki, jakiej jest dzisiaj płci, został zawieszony , a stacja TVN wydała oświadczenie, w którym przeprosiła wszystkie osoby LGBT. Ostatecznie satyryk postanowił odejść z programu.
Michał Kempa komentuje sprawę
Teraz Michał Kempa postanowił skomentować całą sprawę na Instagramie. " Słowa, które na żywo powiedział Krzysztof Daukszewicz, mógł w tym programie wypowiedzieć każdy. Mogłem to być ja. Taka jest specyfika komedii, satyry (...), że czasem puszczają hamulce i pier...li się głupoty. Takie, które krzywdzą innych. Co zresztą sam sprawca dość szybko zauważył. I chyba właśnie to nie pozwoliło mi tak szybko dołączyć do tańczących na daukszewiczowym grobie. Ja w 'Szkiełku' zostaję, bo chcę być lojalny w stosunku do reszty zespołu. Poza tym moja mama chce, żebym miał choć jedną stałą robotę. No chyba, że mnie wywalą, ale bez przesady. Ten kraj zasługuje na lepszych męczenników niż ja" – napisał i przy okazji podziękował też Arturowi Andrusowi, dzięki którem znalazł się w programie.