MEiN podaje statystyki dot. otwartych i zamkniętych szkół z powodu koronawirusa
W polskich szkołach zaczęły pojawiać się ogniska koronawirusa. Ministerstwo Edukacji i Nauki opublikowało oficjalne dane w poniedziałek 4 października. W ponad 300 placówkach edukacyjnych zawieszono zajęcia stacjonarne. Wiceminister resortu podkreślił w rozmowie z mediami, że jak na razie nie ma planów całkowitego przejścia na tryb zdalnego i hybrydowego nauczania.
Wiceszef Ministerstwa Edukacji i Nauki, który był gościem Radia ZET, opowiedział o sytuacji w polskich szkołach. W niektórych placówkach pojawiły się ogniska koronawirusa, przez co konieczne było wprowadzenie nauczania zdalnego. Wiceminister zaznaczył jednak, że nie ma powodów do obaw.
– Nie ma co popadać w nadmierny stres, szkoły są naprawdę dobrze przygotowane – oświadczył na antenie.
MEiN poinformowało o ogniskach zakażeń w ponad 300 szkołach
Z danych opublikowanych w poniedziałek przez MEiN wynika, że w ponad 300 szkołach pojawiły się przypadki koronawirusa. Resort podkreślił jednak, że tego dnia w trybie stacjonarnym pracowało 15 405 placówek edukacyjnych wychowania przedszkolnego . Stanowi to 99,8 proc. wszystkich ośrodków.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazało MEiN, w poniedziałek w trybie stacjonarnym pracowało także 14 198 szkół podstawowych, co stanowi 98,7 proc. wszystkich. Bez zmian wywołanych koronawirusem funkcjonowało również 7 698 placówek ponadpodstawowych, czyli 98,5 proc. Pięć ośrodków podstawowych oraz trzy ponadpodstawowe wprowadziły nauczanie zdalne.
Aż 185 szkół podstawowych i 111 ponadpodstawowych w poniedziałek pracowało w trybie hybrydowym . Zdaniem MEiN jak na razie sytuacja w placówkach edukacyjnych nie wymyka się spod kontroli resortu. Warto jednak przypomnieć, że zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego pod koniec października średnia zakażeń może wynieść pięć tysięcy dziennie.
Postępowanie w szkołach, w których stwierdza się przypadki koronawirusa
W momencie, w którym w szkole stwierdza się zakażenie koronawirusem u ucznia, wychowanka czy też pracownika placówki oświatowej, o sytuacji informuje się państwowego inspektora sanitarnego. Podczas dochodzenia epidemiologicznego urzędnik ustala krąg osób narażonych.
Następnie inspektor sanitarny podejmuje decyzję w zakresie zastosowania działań, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Wówczas dyrektor placówki może na czas określony zawiesić zajęcia stacjonarne i przejść na tryb zdalny lub hybrydowy. Zawieszone mogą zostać grupy, oddziały, klasy, etapy edukacyjne, a nawet cała szkoła.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Radio ZET