Media podają, że Daniel Martyniuk chce unieważnienia ślubu. Nagłe doniesienia
Daniel Martyniuk niespełna dwa tygodnie temu wziął ślub ze swoją nową wybranką, Faustyną. Parze udało się zaskoczyć nie tylko fanów, ale także rodziców. Celebryta na tym jednak nie poprzestał i postanowił wzbudzić jeszcze większą sensację. Syn Zenka Martyniuka w pierwszym od dawna wywiadzie podzielił się zaskakującą nowiną.
Daniel Martyniuk planuje wyprowadzkę z Polski?
Daniel Martyniuk dał się poznać jako osoba, po której można spodziewać się najbardziej zaskakujących ruchów. Do takich z pewnością należało to, co wydarzyło się niedawno podczas podróży na Bali. Pierworodny syn gwiazdora disco polo nie szczędził ukochanej romantycznych uniesień i zdecydował, że egzotyczne miejsce jest idealne, by zadeklarować wybrance miłość, wierność i to, że nie opuści jej aż do śmierci.
Nie minął jeszcze tydzień od ślubu Daniela Martyniuka, a tu takie przykre doniesienia. Bardzo to smutneJa jestem zwolennikiem ślubów w kameralnym gronie. Chcieliśmy wszystkich zaskoczyć, zszokować. [...] Lubię tropikalne klimaty - przyznał, jednocześnie dzieląc się swoimi planami na przyszłość, w których nie wyklucza zamieszkania w dalekich rejonach świata. To jednak nie wszystko, do czego odniósł się w rozmowie z Pudelkiem.
Daniel Martyniuk udzielił pierwszego wywiadu po ślubie
Daniel oraz Faustyna Martyniukowie skomentowali także inne medialne doniesienia. W kolorowej prasie spekulowano, że ich rodzicom ta niespodziewana ślubna decyzja nie do końca się spodobała. Dowiodła tego Danuta Martyniuk, która w pierwszej chwili przyznała, że nic o tych planach nie wiedziała. Dopiero dzień później zmieniła zdanie i potwierdziła, że wcześniej udzieliła świeżo upieczonym małżonkom błogosławieństwa.
Jej syn zdradził, że rzeczywiście ukrywał te plany, jednak reakcję rodzicielki określił jako wzorową. Podzielił się także spostrzeżeniami na temat założenia rodziny. Czy wkrótce w domu Martyniuków pojawią się wnuczęta?
Daniel Martyniuk planuje powiększenie rodziny?
Daniel Martyniuk nie ukrywał, że na razie nie myśli o powiększeniu rodziny. Woli skupić się na dalszym usamodzielnianiu się, zaś jego małżonka również na razie skupia się na nadrobieniu zawodowych zaległości. Oboje ucięli także plotki, jakoby Zenek Martyniuk miał być sponsorem ich dalekich wyjazdów.
Ja mam swoje pieniądze i Faustyna ma swoje pieniądze. Staramy się żyć za swoje - zadeklarował na łamach Pudelka.
Choć wydaje się, że nowożeńcy nie boją się wyzwań i radzą sobie z wszystkimi problemami, tuż przed ceremonią pomiędzy nimi, a seniorami rodu doszło do pewnego nieporozumienia. Danuta Martyniuk jakiś czas temu podzieliła się bowiem dość krytyczną opinią na temat swojej synowej.
Ona zawsze osaczała Daniela, chodziła za nim i nic dobrego z tego nie wynikło. Nie lubię tej całej Faustyny i nie chcę z nią mieć nic wspólnego - mówiła w Twoim Imperium. Jak te słowa skomentowała Faustyna Martyniuk?
Młoda kobieta w pierwszym poślubnym wywiadzie przyznała się, że rzeczywiście doszło do konfliktu, jednak już nie ma po nim śladu, a swoich teściów niezmiennie darzy wielką sympatią. Czy dzielące ich niesnaski, które uparcie dementuje, mogą być przyczyną także przyszłych problemów zakochanych? Do tej sprawy kwestii odnieśli się w wyjątkowo zdecydowany sposób.
Daniel Martyniuk chce unieważnić ślub? Zaskakujące wieści
Daniel Martyniuk patrzy z optymizmem w przyszłość i zamierza podzielić się swoim miłosnym szczęściem także w Polsce. Wraz z lubą planują wziąć ponowny ślub w ojczyźnie. Zaskakujące jest jednak, to, że oboje myślą o ślubie kościelnym. Czy poprzednie małżeństwo gwiazdora nie stanie temu na przeszkodzie?
Na pewno chcemy kościelny ślub, ale to w ciszy i spokoju. Jesteśmy na etapie formalności, bo to wszystko trwa. To nie jest takie łatwe, ale mam nadzieję, że to zrobimy - wyznali niesieni siłą uczucia państwo Martyniuk, dzieląc się także swoim kolejnym pomysłem.
Daniel i Faustyna Martyniukowie uważają bowiem, że jego poprzednie małżeństwo (przypieczętowane przez Kościół Katolicki) może zostać unieważnione i mają dostateczne przesłanki, by się o to starać. Jak sądzicie, czy to rzeczywiście możliwe i sam papież będzie rozsądzał o losach sympatycznej pary spod Białegostoku?
Źródło: Pudelek, Twoje Imperium