Martyniuk awanturuje się przed hotelem i w okropny sposób wyzywa żonę, a jego matka... Danuta Martyniuk już broni syna?!
Daniel Martyniuk Nowy Rok, zamiast z ambitnymi postanowieniami, rozpoczął od powrotu do starych nawyków. Po serii incydentów, jakich miał dopuścić się podczas pobytu w jednym z zakopiańskich hoteli, głos zabrała Danuta Martyniuk. Jej reakcja mówi sama za siebie.
Daniel Martyniuk wrócił do starych nawyków?
Zenon Martyniuk dał występ podczas Sylwestra TVP, zaś jego pierworodny syn nieco inne przedstawienie zafundował gościom hotelu, w którym zamieszkiwał. Edycie Górniak, Maryli Rodowicz, Viki Gabor i innym wynajmującym pokoje nie pozwolił zmrużyć oka z jednego absurdalnego powodu.
Daniel Martyniuk pokłócił się z żoną, jednak małżeńskie niesnaski nie pozostały sekretem ich hotelowego pokoju. Czego miał dopuścić się 34-letni buntownik, który zapewniał, że z dawnym wizerunkiem nie chce mieć nic wspólnego?
Zenek Martyniuk zarobił kokosy na wędlinie! Wiadomo, ile król disco-polo dostał za reklamęSkandaliczne zachowanie Daniela Martyniuka w hotelu w Zakopanem
“Super Express” dotarł do druzgocących wieści z serca Tatr, które wskazują, że zachowanie Daniela Martyniuka w nocy z 31 grudnia 2023 roku na 1 stycznia 2024 roku było skandaliczne.
Mężczyzna miał rzekomo wyjść przed hotel i wystosować wobec świeżo poślubionej Faustyny serię wulgarnych inwektyw, następnie wdał się w słowne i fizyczne utarczki z pozostałymi gośćmi, ochroną i policją, która finalnie założyła mu kajdanki. Okoliczności tej feralnej nocy z pewnością będą ciągnęły się za nim jeszcze długo. Gdzie w tym czasie była Danuta Martyniuk?
Danuta Martyniuk ostrożnie o wybryku Daniela Martyniuka
Ukochana Zenka Martyniuka postanowiła spędzić sylwestra w domu na drugim końcu Polski. Mimo odległości informacje o niekulturalnym zachowaniu syna szybko dotarły do Białegostoku, chociaż sam sprawca zamieszania jeszcze nie wypowiedział się w tej sprawie. Danuta Martyniuk mogła zatem bazować jedynie na doniesieniach prasy, którymi była wyjątkowo zaskoczona.
Nic nie wiem. Do mnie takie informacje jeszcze nie dotarły. Może nie chcieli mnie denerwować - oznajmiła w rozmowie z “Super Expressem”.
W tym roku postanowiłam sylwestra spędzić w domu, z dala od tego szumu medialnego. Zostawili mi pieska pod opieką i pojechali się bawić - zakomunikowała w tabloidzie.
Niestety, celebrytka mimo życzeń od kilku godzin nie może narzekać na brak zainteresowania reporterów. Zdradziła, że przed wyjazdem syna i męża pierwszy z nich pokusił się na obietnicę, dzięki której wspólny wyjazd dżentelmenów w ogóle był możliwy.
Daniel obiecywał ojcu, że będzie grzeczny i nie przyniesie mu wstydu. Dlatego zgodził się go zabrać - czytamy.
Wszystko wskazuje na to, że przyrzeczenia Danielowi Martyniukowi nie udało się dopełnić. Zatroskani fani wciąż zastanawiają się, co mogło spowodować u niego tak agresywne zachowanie. Jak sądzicie?
Źródło: Super Express