Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Marta Manowska o pracy w TVP: "Są takie momenty, że brakuje mi słów"
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 03.12.2022 22:30

Marta Manowska o pracy w TVP: "Są takie momenty, że brakuje mi słów"

Marta Manowska
Pawel Wodzynski/East News

Marta Manowska jest jedną z największych gwiazd TVP. Okazuje się, że prezenterka często inicjuje kontakt z uczestnikami programów, które prowadzi. Kobieta wyznała również, jaka jest poza kamerami.

Marta Manowska o relacjach z uczestnikami programów TVP

Marta Manowska to postać, którą widzowie doskonale kojarzą z popularnych programów Telewizji Polskiej. Prezenterka znana jest jako osoba niezwykle empatyczna, co niejednokrotnie udowodniła na planie show.

Okazuje się, że gwiazda TVP często utrzymuje kontakt z uczestnikami programów i kontynuuje znajomości nawiązane podczas nagrywania odcinków. W rozmowie z Plejadą przyznała, że nie potrafi odciąć się od pewnych znajomości.

- Uważam, że to byłoby nieszczere, nieuczciwe i bezwzględne, gdybym po prostu wyjeżdżała ze zdjęć. Mnie czasem jest trudno wyjechać, bo po rozmowie tak osobistej czasem mi jest trudno przebrać się w dres, wejść do auta i powiedzieć: "znikam", a trochę na tym polega moja rola - przyznała Marta Manowska.

Prezenterka zdradziła również, że często to właśnie ona inicjuje kontakt z osobami poznanymi na planie programu, a następnie stara się go utrzymać. - Żeby moja psychika i moje wnętrze z tym współgrało, to ja ten kontakt prowokuje i utrzymuje - powiedziała.

Marta Manowska często powstrzymuje się od komentarza. W rozmowie z "Plejadą" zdradziła, skąd wynika takie zachowanie.

- Są takie momenty, że brakuje mi słów i milknę. To nie dlatego, że nie chcę oddać hołdu, tylko nie jestem gotowa na to, bo pewne informacje są dla mnie szokujące i bardzo bolesne. To jest tak jak w rodzinie, ja od razu potrafię powiedzieć, że jestem wdzięczna, dziękuje i cieszę się, że mogłam spotkać, czy poznać... to jest za wcześnie. Wszystko działa, jak w życiu, ta prawda uczuć i emocji, tylko dlatego jest taka, że jest tak też w życiu prywatnym, bo inaczej byłoby niemożliwe - zaznaczyła.

Podczas wywiadu 38-latka została zapytana, czy poza kamerami zachowuje się tak jak w pracy. Co odpowiedziała? - Na pewno jest jakaś mikro różnica, bo programu wymagają też różnych zachowań. Każdy program jest inny. [...] W "Sanatorium miłości" jestem wcieleniowo. Przeżywam z nimi te chwile, cieszę się, mam bardzo dużo grupowych sytuacji, mniej uczestniczę w tych randkowych - powiedziała. Lubicie Martę Manowską w roli prowadzącej?

Artykuły polecane przez Goniec.pl: