Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Żona Wojciecha Szczęsnego ma problemy ze zdrowiem. Najpierw nowotwór, teraz kolejne problemy
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 03.10.2022 17:15

Żona Wojciecha Szczęsnego ma problemy ze zdrowiem. Najpierw nowotwór, teraz kolejne problemy

marina łuczenko
Instagram/marina_official

Marina Łuczenko ma bardzo trudny czas. Najpierw zdiagnozowano u niej nowotwór oraz kilka innych chorób, a do tego przechodziła COVID-19, który na długi czas zostawił ślad w jej organizmie. Teraz walczy z kolejnymi następstwami choroby. Jedno z nich bardzo ją przygnębia.

Marina Łuczenko znów ma problemy ze zdrowiem. Najpierw dotknął ją nowotwór, teraz powikłania po kolejnej chorobie

Marina Łuczenko nie jest w najlepszym stanie. Jedna z najbardziej znanych polskich WAGs przeżywała ostatnio piekło, ale dzięki dobrej opiece lekarzy i pieniądzom, które mogła wydać na ten cel, udało jej się wrócić do jako takiej formy.

Okazało się jednak, że w ostatnim czasie jej organizm zaczął się poważnie buntować - wykryto u niej endometriozę, która zapewne była z nią od dłuższego czasu, a gwiazda zachęcała do tego, by się badać i zapewniała, że bolesne miesiączki nie są normalne i nie powinno się ich ignorować. Popieramy ten postulat wraz z Łuczenko - badania ginekologiczne wciąż z wielu powodów są w Polsce zaniedbywane, a wykrywane choroby mogłyby być o wiele szybciej leczone i czynić mniej spustoszenia w organizmie.

To jednak nie była jedyna kwestia, która bardzo ją dotknęła. W ostatnim czasie Łuczenko przeszła też COVID-19, który zostawił ją w opłakanym stanie. Po wyzdrowieniu wciąż cierpi na powikłania pochorobowe.

W zamieszczonym wideo przed meczem Juventusu Turyn przyznała, że w ostatnim czasie z głowy strasznie lecą jej włosy, co może być spowodowane właśnie koronawirusem. Osłabienie organizmu oraz zmiany hormonalne bardzo mocno widać po włosach, które czasem można wręcz garściami wyciągać z głowy.

Marina Łuczenko była bliska depresji. Wydarzenia w Ukrainie niezwykle ją przybiły

Nie dość, że nowotwór, endometrioza i powikłania po koronawirusie, to jeszcze depresja. Marina Łuczenko pochodzi z Ukrainy, tam ma rodzinę i jest to jej ukochany kraj, w którym żyła i dorastała.

Agresja Rosji sprawiła, że Łuczenko była bardzo nieswoja i nie potrafiła dojść do siebie po kolejnych okropnych wieściach dochodzących z jej ojczyzny.

- Otarłam się o depresję i ostatnie miesiące walczyłam o to, aby odnaleźć w sobie spokój. Co nie jest łatwe w dobie tego, co się dzieje w Ukrainie. Ta koszmarna wojna pogłębiła ataki paniki. Powoli wracam do formy - pisała przed kilkoma miesiącami.

Można mieć tylko nadzieję, że szał chorobowy niedługo się uspokoi i gwiazda będzie mogła swobodnie skupić się na sobie oraz swojej rodzinie. Choroby potrafią dotkliwie spustoszyć nie tylko organizm, ale również relacje z innymi.

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl

Artykuły polecane przez Goniec.pl: