Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Marek Perepeczko dzięki Janosikowi pokonał traumę z dzieciństwa. Był upokarzany na każdym kroku
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 06.01.2023 08:20

Marek Perepeczko dzięki Janosikowi pokonał traumę z dzieciństwa. Był upokarzany na każdym kroku

marek perepeczko
KAPiF

Marek Perepeczko nie miał łatwego dzieciństwa. To jednak popchnęło go do późniejszych decyzji i ukształtowało - gdyby nie tamte trudy, dziś nie moglibyśmy go pamiętać, jako Janosika.

Marek Perepeczko był gnębiony w szkole

Marek Perepeczko w pamięci Polaków zapisał się przede wszystkim jako adonis Podhala - Janosik. Wzbudzał westchnienie wielu pań, jak i panów, którzy podziwiali nie tylko jego solidnie zbudowane ciało, ale również niecodzienną, rozbójniczą urodę.

Tego występu mogłoby jednak nigdy nie być. Marek Perepeczko jako dziecko w ogóle nie przypominał przystojnego zbójcy. W wywiadzie opowiadał, że sam czuł się raczej zupełnie odmiennie.

- Byłem chuderlawym wymoczkiem przekonanym w dodatku o chorobie serca i własnej niedołężności. Codziennie zbierałem cięgi od silniejszych i starszych kolegów. Byłem szkolnym popychadłem. Od wszystkich dostawałem w kość - mówił w wywiadzie dla "Angory".

Kiedy po wielu latach jego ojciec się o tym dowiedział, postanowił pomóc mu w tej kwestii i dać mu iście sportowe wychowanie. Zabrał go do warszawskiego klubu sportowego "Wisła", gdzie Perepeczko nauczył się, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Marek Perepeczko zagrał na nosie oprawcom

Jego aktywność fizyczna sprawiła, że oglądano się za nim wszędzie. W szkole aktorskiej na tle swoich kolegów wyglądał jak kulturysta. Przez lata grał jeszcze w koszykówkę i miał nawet szansę na nominację do reprezentacji Polski, ciągnęło go jednak do artystycznego rzemiosła.

Rola Janosika stała się dla niego małym spełnieniem marzeń. Po latach mógł wreszcie pokazać, że Marek z czasów szkolnych to już zupełnie inny rozdział w jego życiu.

- Czułem satysfakcję, że przy okazji zagrałem na nosie tym wszystkim kolegom ze szkoły, którzy traktowali mnie jak popychadło - mówił w rozmowie z "Echem Dnia". Czas jego kulturystycznej sylwetki również minął, ale piękne wspomnienia pozostały. Marek Perepeczko zmarł 17 listopada 2005 roku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

źródło: Angora, Echo Dnia