Goniec.pl Wiadomości Marcin Najman ogłasza, że wojny nie będzie, czyli nie wiem, ale się wypowiem [OPINIA]
YouTube / Marcin Najman Official "Powtarzam. Wielkiej wojny nie będzie. Uspokójcie się."

Marcin Najman ogłasza, że wojny nie będzie, czyli nie wiem, ale się wypowiem [OPINIA]

16 lutego 2022
Autor tekstu: Maria Hędrzak

W ostatnich tygodniach Marcin Najman wywoływał ogromne kontrowersje swoim pomysłem na promocję gali MMA, której twarzą został szef mafii pruszkowskiej. I można by pomyśleć, że po ogromie spadającej na niego krytyki, sportowiec-celebryta zrezygnuje z głoszenia wątpliwych tez, aby choć nieznacznie zrehabilitować swoją nad wyraz postrzępioną opinię. Nic jednak bardziej mylnego.

“Powtarzam. Wielkiej wojny nie będzie. Uspokójcie się” - to tytuł niespełna 5-minutowego (co już wskazuje na niezwykle pogłębioną analizę) filmu, który Najman 15 lutego opublikował na swoim kanale w serwisie YouTube. Na nagraniu bohater niniejszego tekstu podkreśla, że zarzucano mu w przeszłości brak kompetencji w zakresie stosunków międzynarodowych, jednak on polityką interesował się “od dziecka”, “dużo czyta na ten temat”, i “wydaje mu się (!), że jego analizy nieraz już były trafne”. Na dowód przytacza historię z okresu ostatnich wyborów prezydenckich w USA, kiedy to w TVP zapewniał, iż Donald Trump łatwo nie odpuści ewentualnej porażki. Czy miał rację? Oczywiście. Ale na tyle mgliste twierdzenia, w połączeniu z podstawową wiedzą na temat Trumpa, przyrównać można do predykcji jasnowidzów - co by się nie wydarzyło, przepowiednia jest na tyle ogólna, że zawsze będzie trafna.

Marcin Najman o sytuacji na Ukrainie

Co jednak Najman mówi o samej sytuacji na Ukrainie? Do tego tematu celebryta przeszedł dokładnie w 1:50 minucie nagrania, które ma łącznie 4,5 minuty. Jakie argumenty wysunął na potwierdzenie swojej tezy, zawartej w tytule filmu? “Władimir Putin ma za dużo do stracenia. [...] To, że ma młodą kobietę i małe dziecko, cały czas powoduje, że w moim odczuciu ma pewne bezpieczniki, które nie sprowokują go do tego, by rozpocząć wielką wojnę, gdyż wielka wojna oznaczałaby wojnę światową, być może nuklearną” - snuje swoją opowieść Najman, następnie przywołując sylwetki… Kaddafiego i Husajna, a nawet Hitlera, którzy “fatalnie skończyli”. Nie wspomina przy tym, czy zdaje sobie sprawę, że ani Kaddafi (urodzony w 1942 roku), ani Husajn (urodzony w roku 1937) nie brali udziału jako przywódcy w żadnej wojnie światowej. Doktryna odstraszania także najpewniej niewiele mu mówi.

Fragment nagrania dotyczący rodziny Władimira Putina komentuje się sam. Nie wiem, jakiej naiwności potrzeba, aby w niego uwierzyć. Dlaczego więc zdecydowałam się podjąć ten temat? Jestem absolwentką stosunków międzynarodowych, w moich badaniach zajmuję się Bliskim Wschodem, głównie Iranem. Biorę udział w konferencjach naukowych, dostałam ładny dyplom ukończenia studiów na porządnym papierze. Wciąż jednak nie uważam, że mam na tyle kompetencji, aby tytułować się ekspertem od wszystkiego - od wyborów w USA, od Ukrainy, od Rosji. Od historii, od teorii stosunków międzynarodowych, od międzynarodowych stosunków wojskowych, od studiów nad bezpieczeństwem. Wiem, że nie powinnam wydawać wyroków, bo poznałam te dziedziny, dzięki czemu zdaję sobie sprawę z tego, o ilu rzeczach jeszcze nie mam pojęcia. Znam się na Bliskim Wschodzie, choć nigdy nie nazwałabym się pełnowymiarowym ekspertem. Marcin Najman jest ekspertem od wszystkiego.

Nie on jeden. W mediach - i tych klasycznych, i społecznościowych - nie brakuje domorosłych badaczy. Tak było przy okazji wspomnianych wyborów w USA, podczas niedawnego wyjścia Amerykanów z Afganistanu, tak jest teraz. I nikt jakby nie zdaje sobie sprawy ze szkodliwości głoszonych tez.

Kto pamięta o człowieku?

Stosunki międzynarodowe badają relacje państw, a więc pośrednio relacje międzyludzkie. Człowiek mimo wszystko jest w centrum, o czym wyznawcy idei “nie wiem, ale się wypowiem” niezmiennie zapominają. Czy to straszenie pełnowymiarową wojną, czy całkowite spłycanie sytuacji - to rani tych, którzy powinni otrzymywać teraz bezdyskusyjne wsparcie. Zbijanie na nich wątpliwej jakości kapitału PR-owego jest godne potępienia.

Czy więc będzie wojna? Jako osoba z papierami na eksperta odpowiadam: nie wiem, więc się nie wypowiem. Ja znam się na Bliskim Wschodzie, Marcin Najman na boksowaniu, a wy możecie poszukać wiarygodnych analiz i informacji w źródłach naukowych, nie u celebrytów od wszystkiego. Dla własnego spokoju i dla dobra tych, nad którymi wisieć może teraz widmo wojny.

Obserwuj nas w
autor
Maria Hędrzak

Wydawca portalu Goniec.pl. Jestem absolwentką stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim i studentką specjalizacji Afryka i Bliski Wschód. Pasjonuje się polityką i dobrym reportażem. Badam wpływ mediów społecznościowych na współczesne stosunki międzynarodowe oraz społeczeństwo irańskie. Po godzinach prowadzę autorski podcast "Jeszcze Bliższy Wschód".

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport