Marcin Hakiel pokazał, jak spędza czas z bliskimi. Pierwszy raz ujawnił tak dużo
Marcin Hakiel podzielił się z fanami na Instagramie swoim sposobem na spędzanie czasu z najbliższymi. Na fotosach z rodzinnego wypadu pokazał nie tylko ukochane dzieci, ale także swoją tajemniczą partnerkę. Jeszcze nigdy internauci nie mogli zobaczyć jej tak dokładnie. Jak wykorzystali wspólny czas wolny?
Partnerka Marcina Hakiela chciała pozostać anonimowa
Marcin Hakiel po rozstaniu z Katarzyną Cichopek wsparcie odnalazł w poznanej przez Internet tajemniczej Dominice. Kobieta szybko skradła jego serce. Aktualnie ramię w ramię z ukochanym zajmuje się wychowaniem jego, ale także swoich dzieci z poprzedniego związku. Do tej pory pragnęła pozostawać anonimowa.
- Moja Kobieta podjęła decyzję o niepokazywaniu twarzy, co nie znaczy, że czasem nie wstawię wspólnego zdjęcia - pisał na Instagramie Marcin Hakiel. Okazuje się, że tajemnicza Dominika zaczyna pokazywać coraz więcej, a jej twarz powoli przestaje być najskrzętniej skrywanym sekretem w polskim show-biznesie.
Grób gwiazdora "Znachora" jest w opłakanym stanie, mogiła została kompletnie zdewastowana. Wyjątkowo przykry widokMarcin Hakiel pokazał partnerkę. Zapozowała w wiosennej stylizacji
Marcin Hakiel opublikował zdjęcia, na których tajemnicza Dominika pokazała się niemal w pełnej krasie. Zapozowała razem z nim i dziećmi. Wreszcie można było zobaczyć jej twarz. Chociaż stanęła bokiem, była zasłonięta włosami i wystąpiła w ciemnych okularach, to jest to progres w porównaniu do zdjęć, na których była odwrócona.
Następczyni Katarzyny Cichopek podczas rodzinnego spaceru zadała szyku w wiosennej błękitno-kremowej stylizacji.
Marcin Hakiel stylem nie ustępował swojej partnerce. Tancerz założył na siebie skórzaną letnią kurtkę w stylu rockowym oraz sportowe buty. Towarzyszące zakochanym dziewczynki w obiektyw patrzyły przez fantazyjne, różowe okulary.
Marcin Hakiel pokazał zdjęcia z rodzinnego wypadu
Patchworkowa rodzinka za cel postawiła sobie nie tylko spacer po jednym ze stołecznych parków, ale także wizytę w Muzeum Życia w PRL. Nie ma wątpliwości, że podróż wszystkim przypadła do gustu. Poniższe kadry dowodzą, że zgłębianie codziennych zwyczajów socjalistycznej Polski mocno zaciekawiło nie tylko pociechy Marcina Hakiela, ale także jego lubą. On sam największe zainteresowanie wykazał wobec żółtego Fiata 126p, którego również można było obejrzeć w muzeum.