Marcin Hakiel podsumował 2022 rok. Zdradził, jak wygląda jego relacja z Katarzyną Cichopek
Marcin Hakiel był bohaterem najgłośniejszego rozstania 2022 roku. Po tym, jak Katarzyna Cichopek w oparach skandalu odeszła od niego prosto w ręce nowego partnera, przez wiele tygodni wiódł prym w mediach, zapewniając, jak szybko i szczęśliwie układa sobie życie. Chwilę później nieco ostudził swoje parcie na szkło i skupił się na swojej wybrance. Pod koniec roku tancerz znów zabrał głos i w wywiadzie podsumował cały mijający rok. Nie mogło obejść się bez personalnych wycieczek do byłej żony. Ujawnił, jak wyglądają ich relacje po rozwodzie.
Marcin Hakiel podsumował 2022 rok i Katarzynę Cichopek
Marcin Hakiel zachował więcej klasy, niż Paulina Smaszcz, która również mocno przeżyła nowy związek swojego eksmałżonka. Zamiast jej wzorem ujawniać niewygodne fakty i kompromitować utraconą miłość, całą swoją uwagę poświęcił na budowaniu fundamentów nowego związku z kobietą poznaną przez Internet.
Marcin Hakiel o swoich odczuciach co do mijającego roku zwierzył się jednemu z tygodników. Ujawnił, że po rozwodzie z Cichopek otrzymał ogromne wsparcie od najbliższych, w tym przede wszystkim rodziców. Z dumą oświadczył, że wpoili mu tradycyjne wartości i to właśnie im zawdzięcza swój kręgosłup moralny. Czyżby tymi słowami chciał uderzyć w wątpliwą w przyzwoitość postawę byłej żony?
- Mam życiową dewizę: każdego dnia starać się być lepszym człowiekiem, trochę lepszą wersją siebie. Po prostu lubię rano móc spokojnie spojrzeć na swoje odbicie w lustrze — wyznał na łamach "Twojego Imperium".
Tancerz borykał się z problemami emocjonalnymi, które były spowodowane przez rozpad wieloletniego pożycia małżeńskiego. Niepokój czuje nadal, lecz w uporaniu się z tymi demonami pomaga mu specjalista.
- Nie ukrywam, że jestem od dłuższego czasu na terapii. Ten rok był bardzo burzliwy, choć mam takie poczucie, że wszystko dzieje się po coś. Trzeba akceptować to, co nam los przynosi. Istotne nie jest to, co się nam przydarzyło, ale to, co z tym zrobimy. Ja postanowiłem, że będę żył dalej, nie chcę rozpamiętywać tego, co było, szanuję mamę swoich dzieci i chcę być dobrym człowiekiem – ocenił.
Marcin Hakiel oprócz psychologa, może także liczyć na wsparcie ukochanej, której twarz wciąż pozostaje tajemnicą, co czasem na zdjęciach wygląda groteskowo.
Intrygująca blondynka pomaga nowemu partnerowi w prowadzeniu szkoły tańca i wychowywaniu dzieci – 13-letniego Adama i 9-letniej Helenki. Wspólnie spędzą nadchodzące święta Bożego Narodzenia, a Katarzyna Cichopek będzie musiała nacieszyć się latoroślami kilka dni wcześniej, jednak również postanowiła urządzić dla nich pre-Wigilię.
- Syn jest w ósmej klasie, przed nim ciężki rok pierwszych życiowych sprawdzianów. Jestem dumny z tego, że Adam jest bardzo odpowiedzialny i doskonale zdaje sobie sprawę, że czeka go duży egzamin. Helena jest w trzeciej klasie. Staramy się pielęgnować pasje: syn sport, córka jest uzdolniona artystycznie — śpiewa, gra na pianinie, chodzi na zajęcia teatralne. Chcę, aby dzieci się rozwijały, ale nie jestem ojcem, który przymusza je do czegoś, wbrew woli i chęci – mówił moralizatorsko Marcin Hakiel we wspominanej rozmowie.
Celebryta kolejny raz dał dowód na to, że potrafi uchronić się przed potrzebą ośmieszenia byłej małżonki w mediach, czego nie można powiedzieć o Paulinie Smaszcz. Była żona Macieja Kurzajewskiego (czyli aktualnej drugiej połówce gwiazdy "M jak miłość") bez skrępowania pisała, że go utrzymywała i może pochwalić się lepszych wykształceniem, jednocześnie rozpowszechniając screeny komentarzy internautów, którzy w wulgarny sposób obrażali Katarzynę Cichopek.
Nie da się ukryć, że Marcinowi Hakielowi daleko do takich występków. Gwiazda "Pytania na śniadanie" może zatem być spokojna, że chociaż jest on osobą najbardziej poszkodowaną, to z jego strony nie spotka jej medialny ostracyzm.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel są dumni z córki. Mają wybitnie uzdolnione dziecko
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski podjęli odważną decyzję. Wkrótce zamieszkają razem?
Źródło: Twoje Imperium
