Mandaryna nie szczędzi uszczypliwości Michałowi Wiśniewskiemu. Poszło o antykoncepcję
Mandaryna udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wbiła szpileczkę byłemu mężowi. Rozmowa dotyczyła edukacji seksualnej. Czy Michał Wiśniewski bierze lekcje antykoncepcji u swoich dzieci?
Mandaryna wbija szpilkę Michałowi Wiśniewskiemu
Mandaryna i Michał Wiśniewski tworzyli niegdyś jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Do dziś uznawani są za pierwszą polską power couple, a na podstawie ich związku powstało nawet reality show. Dziś celebrytów łączy jedynie dwoje dorosłych już dzieci: 19-letnia Fabienne i 20-letni Xawier.
O ile Marta Wiśniewska poprzestała na dwójce potomków, jej były mąż doczekał się łącznie pięcioro dzieci i wspólnie z obecną żoną - Polą Wiśniewską oczekują przyjścia na świat szóstego. Lider zespołu "Ich Troje" aż pięciokrotnie stawał na ślubnym kobiercu.
Mandaryna była ostatnio gościem podcastu "Tato, no weź!", w którym opowiedziała między innymi o swoim podejściu do edukacji seksualnej. Nie obyło się bez drobnej uszczypliwości w stronę byłego męża.
- Z Xavierem rozmawiałam, że nie chciałabym być babcią w młodym wieku i żeby miał tego świadomość – wspomniała o swojej rozmowie z 20-letnim synem.
Wokalistka przyznała, że w jej rodzinie nie ma tematów tabu. Mandaryna nie boi się poruszać ze swoimi dziećmi spraw związanych z seksualnością.
- Z córką jestem na maksa blisko, więc wiem, kiedy był pierwszy raz. Wiadomo, trochę wbiło mnie w fotel. Ale powiedziałam, że fajnie, i jeśli to było coś, na co czekała i miała ochotę, i dała przyzwolenie na ten moment, to ja się tylko cieszę, tylko ma być bezpiecznie dla niej – wyznała podczas szczerej rozmowy.
Okazuje się, że Fabienne i Xawier są na tyle wyedukowane, że mogą w tej kwestii wiele nauczyć Michała Wiśniewskiego.
- Raczej tatę edukują w tym temacie ostatnio bardziej, są świadomi tego, jak to zrobić, żeby nie powiększać rodziny za szybko - powiedziała o swoich dzieciach Mandaryna.
Myślicie, że Michał Wiśniewski skorzysta z rad dzieci?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Tato, no weź!