Mama z TikToka wzięła pod lupę kultową zabawkę i przeżyła szok. "To jest takie obrzydliwe"

Gumowa kaczuszka nie taka niewinna

Każda kochająca matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Uśmiech potmostwa to jeden z najpiękniejszych widoków, jakie rodzic może zobaczyć w całym swoim życiu, nic więc dziwnego, że w swoich staraniach próbuje on dosłownie przychylić pociesze nieba.

Jednym z łatwiejszych sposobów na wprawienie brzdąca w dobry nastrój są, co oczywiste, piękne i cieszące oko zabawki, wśród których miano kultowej zyskała na przestrzeni lat żółta gumowa kaczuszka do kąpieli.

Wykonana ze sztucznego tworzywa "przyjaciółka" to niejednokrotnie prawdziwe zbawienie dla rodzica, próbującego uporać się z migającym się od wieczornej toalety berbeciem. Co jednak powiedzielibyście, gdyby okazało się, że za tą słodką minką kryje się poważne zagrożenie?

Szokujące odkrycie w dziecięcej zabawce

Już jakiś czas temu alarm ws. gumowych kaczuszek wszczęła znana jako "Mama.chemik" Sylwia Panek, która postanowiła rozciąć zabawki swojego dziecka zaledwie po dwóch miesiącach użytkowania. Dokonała w ten sposób potwornego odkrycia, a mianowicie ujawniła wewnątrz gadżetów siedlisko szkodliwych drobnoustrojów.

Podobny eksperyment wykonała ostatnio także inna znana w mediach społecznościowych mama, pochodząca z Tennesee Diana. Jego rezultatami podzieliła się za pośrednictwem TikToka, licząc na to, że uda jej się przestrzec inne rodzicielki przed ogromnym błędem.

Kobieta była wyraźnie zaniepokojona tym, że należąca do jej dziecka zabawka zmieniła kolor z żółtego na niebieskawo-zielony, dlatego też postanowiła ją przekroić . Efekt przerósł jej najśmielsze oczekiwania.

- Dosłownie wyrzucę te wszystkie piep***** gumowe kaczki i już nigdy ich nie kupię! To jest takie obrzydliwe. Jest dosłownie wypełniona pleśnią - powiedziała Diana, której oczom ukazał się widok czarnej pleśni.

Jej film z miejsca stał się przebojem, o czym świadczy fakt, że obejrzało go ponad 6,7 mln osób . Wiele osób podzielało zakoczenie i obrzydzenie TikTokerki, niektórzy też radzili jej, by kupowała zabawki bez dziurek lub takie, które można wyczyścić, np. za pomocą grzybobójczego octu.

Mały gadżet, wielkie zagrożenie

Dzięki wideo zamieszczonemu przez Dianę, inne mamy zaczęły z większą uważnością przyglądać się ulubionym zabawkom ich dzieci. Jedną z ciekawskich okazała się być Laura Gargani, która zaczęła poważnie zastanawiać się, czy pleśń nie była przypadkiem przyczyną chorób, jakie nawiedzały ostatnio jej córkę.

Jeszcze tego samego dnia opublikowała także w sieci nagranie, mające być dowodem na to, że ona sama również ucierpiała w wyniku styczności z grzybami. Na filmie widać wyraźnie, że oko Laury jest zainfekowane.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Nasze babcie dodawały do rosołu szklankę zimnej wody. Zapomniana sztuczka daje świetny efekt

• Czy jajka powinno się trzymać w lodówce? Eksperci nie mają wątpliwości

• Ksiądz zdradza, co należy zrobić z dziećmi przeszkadzającymi na mszy

Źródło: TikTok, Instagram

Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!