Małgorzata z "Sanatorium miłości" nie wytrzymała. "TVP pokazało zołzę"
Małgorzata z “Sanatorium miłości” ciągle mierzy się z niesłabnącą krytyką, mimo że od emisji programu z jej udziałem minęło kilka miesięcy. Teraz postanowiła na zawsze rozprawić się z hejterami.
Małgorzata z "Sanatorium miłości" pragnęła znaleźć idealnego mężczyznę
Pani Małgorzata z Sobótki nie miała udanego życia miłosnego. Pierwsze małżeństwo zakończyło się po dwóch latach śmiercią jej męża, a w następnym nie znajdywała nici porozumienia z nowym partnerem. Do programu przyszła, by znów poczuć ciepło bliskiej osoby. Ze Stanisławem stworzyli relację, która podsyciła jej nadzieję na lepszą przyszłość.
Po zakończeniu nagrań niestety doszło między nimi do rozstania, a fani od razu wytknęli jej winę. Ich zdaniem była toksyczną osobą z “parciem na szkło”.
Małgorzata z "Sanatorium miłości" ostro do widzów i TVP
W końcu po fali krytyki Małgorzata postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości i przekazać swoje stanowisko w tej sprawie. Jej zdaniem to manipulacja TVP sprawiła, że teraz widzowie programu nie dają jej spokoju.
Ludzie, dajcie mi swobody życia, zrobiłam dużo dobrych uczynków, nie będę po kolei ich przytaczać. To TVP pokazało zołzę, moją nieprawdziwą osobowość, parcia [na szkło] nie było, zazdrości też nie było – napisała.
W finałowym odcinku “ Sanatorium miłości ” dla kuracjuszy zaśpiewał Rafał Brzozowski. Małgorzata postanowiła skomentować także ten element programu.
Kurczę, ja im powiedziałam na nagraniu, na imprezie, jak postrzegam Brzozowskiego. No to powiedziałam, moje słowa, tego się nie wyprę: "sługus TVP".
Nie wszystkim podoba się, jak wypadli w programie "Sanatorium miłości"
Tadeusz, również uczestnik “Sanatorium miłości”, wyznał w rozmowie z Plejadą, że nie do końca wszystko mu się podobało. Niektóre osoby mu przerywały, przez co średnio wypadł przed kamerami.
Denerwuje mnie, że moje wypowiedzi były przerywane przez innych uczestników i nie dano mi dokończyć zdania. Na pewno coś bym poprawił i inaczej dobierał słowa.
Skomentował też zachowanie Małgorzaty. Odniósł się w swojej wypowiedzi do konfliktu, jaki wybuchł między nią a Andrzejem.
Nie chcę mówić przykrych rzeczy o Gosi, ale jeśli ktoś nadużywa alkoholu, to potem zapomina, co mówi. Uważam, że trochę przesadziła w stosunku do Andrzeja, który tak naprawdę nic jej nie zrobił.