Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Małgorzata Rozenek nie jest zachwycona podręcznikiem szkolnym do nowego przedmiotu. Poszło o in vitro
Alicja Czepli
Alicja Czepli 12.08.2022 09:58

Małgorzata Rozenek nie jest zachwycona podręcznikiem szkolnym do nowego przedmiotu. Poszło o in vitro

Małgorzata Rozenek
TRICOLORS/East News

Małgorzata Rozenek od wielu lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych celebrytek w naszym kraju. "Perfekcyjna pani domu" od wielu lat bierze czynny udział w życiu publicznym, niejednokrotnie wypowiadając się na bieżące tematy. Gwiazda nie mogła wytrzymać i napisała na swoim Instagramie emocjonalny wpis. Sprowokował ją do tego podręcznik do nowatorskiego przedmiotu, Historia i teraźniejszość. Oburzyło ją poniżające potraktowanie tematu in vitro.

Kontrowersyjny nowy przedmiot w szkole Przemysława Czarnka

Polska oświata przeżywa ogromny kryzys - po pandemii i zdalnym nauczaniu w połączeniu z kolejnymi reformami wizjonera, Przemysława Czarnka, wielu uczniów i rodziców narzeka na stan polskiego szkolnictwa.

Nie pomaga nawet obniżanie wymagań na egzaminie maturalnym. Niedawno tysiące absolwentów podstawówek musiało przechodzić gehennę podczas rekrutacji do liceum, ponieważ rządzący znów zapomnieli o fakcie, że jest to tak zwany podwójny rocznik.

Przemysław Czarnek zdaje się jednak mieć jednak zupełnie nowy pomysł na to, by naprawić polską edukację. Jeśli komuś jest jeszcze mało zmian, to minister edukacji postanowił usunąć z programu szkoły podstawowej wiedzę o społeczeństwie i połączyć ją z historią. Efektem takiej roszady jest powstanie przedmiotu historia i teraźniejszość. Na naukę wos-u mogą liczyć tylko uczniowie liceum, którzy się zdecydują na to rozszerzenie.

Zaczynają się już jednak pojawiać krytyczne głosy dotyczące tegoż przedmiotu. Po pierwsze, niektórzy zauważają, że edukacja społeczna w Polsce już jest na niezwykle niskim poziomie, a dodatkowe jej ograniczanie nie przyniesie nic dobrego.

Poza tym łączenie dwóch przedmiotów jest także kontrowersyjnym pomysłem, szczególnie że w planie zajęć uczniowie będą mogli liczyć na jedną godzinę tygodniowo. Czy z takich zajęć można cokolwiek wynieść?

W ostatnich dniach w sieci skumulowały się krytyczne głosy - wszystko przez podręcznik do nowego przedmiotu.

Mają się tam pojawiać niestosowne, czy nawet ignoranckie komentarze dotyczące ateistów, porównania feminizmu do nazizmu, czy liczna krytyka Unii Europejskiej, za promowanie szkodliwych ideologii. Swoje oburzenie postanowiła wyrazić także Małgorzata Rozenek.

Małgorzata Rozenek reaguje na podręcznik do HiT

Dziennikarkę najbardziej poruszył fragment podręcznika poświęcony tematowi in vitro. W publikacji możemy bowiem przeczytać, że jest to metoda sztucznie ingerująca w naturalny proces rodzicielstwa, prowadząca do tworzenia w laboratoriach dzieci, które nie będą później kochane.

W odpowiedzi na to Rozenek zdecydowała się przypomnieć swoją własną historię związaną z in vitro. Jako mama trójki dzieci poczętych dzięki tej metodzie, nie kryła oburzenia i postanowiła wyrazić je w długim wpisie na Instagramie. Autorka książki poświęconej in vitro przywołuje w poście słowa z podręcznika, w których ta metoda powiększania rodziny jest porównywana do hodowli, a także kontrowersyjne słowa o niekochanych dzieciach.

Poruszyła także temat niepłodności, która jest większym problemem, niż wielu mogłoby się wydawać. Na tę ciężką dolegliwość cierpi dziś 15-20% par w wieku rozrodczym. Na pomoc ze strony państwa niestety nie mogą liczyć, bowiem rząd PiS wycofał ponad rok temu dofinansowanie dla leczenia niepłodności. Dla wielu zatem jedyną opcją jest in vitro, co Małgorzata Rozenek postanowiła uświadomić autorowi podręcznika. Nie szczędziła w jego stronę ostrych słów.

- Treść podręcznika, która ma trafić do polskich szkół krzywdzi, powiedzmy to wprost; KRZYWDZI, SZKALUJE, PONIŻA...dzieci, rodziców, ich rodziny i przyjaciół. Przekłamuje rzeczywistość, podając za fakty coś, co nie ma z faktami nic wspólnego. Ma więc do czynienia więcej z niewyszukaną publicystyką, aniżeli treścią do nauczania historii i teraźniejszości. Nie możemy pozwolić, żeby ta kwestia przeszła bez echa. Więc na pytanie autora „kto będzie kochał te dzieci?” Odpowiadam ku**a, JA! - napisała oburzona celebrytka.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt