Majka Jeżowska zalała się łzami, tak ją potraktowano. "Jestem obrażana, opluwana"
Majka Jeżowska była jedną z artystek, która zaśpiewała na scenie podczas Marszu Miliona Serc. Niestety, występ na politycznym wiecu wzbudził entuzjazm tylko wśród jego uczestników. Piosenkarka zdradziła, że zalała ją fala hejtu, a mocne słowa nie tylko polityków, ale także internautów, doprowadziły ją do płaczu. Majka Jeżowska postanowiła wyjaśnić, dlaczego zdecydowała się na taki krok. Padły naprawdę mocne słowa pod adresem PiS.
Artyści przeciw władzy na Marszu Miliona Serc
Marsz Miliona Serc gromadził w centrum Warszawy setki tysięcy osób, które wyraźnie demonstrowały swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji w Polsce. W wydarzeniu zorganizowanym przez opozycję wzięli udział nie tylko politycy, ale także rozgoryczeni artyści. Piosenkarze, aktorzy i prezenterzy wspólnie odśpiewali utwór Chłopców z placu broni pod wymownym tytułem "Kocham wolność".
Oprócz Majki Jeżowskiej swoje polityczne antypatie zaprezentowali także m.in. Marzena Rogalska, Andrzej Sewery, Małgorzata Ostrowska, Andrzej Piaseczny, Michał Żebrowski, Piotr Gąsowski, Mateusz Damięcki, Kasia Moś, Czesław Mozil i Grażyna Wolszczak. Grono artystów zagrzewało publiczność do wspólnego śpiewu, co błyskawicznie skomentowali przedstawiciele partii rządzącej.
ZOBACZ: Gwiazdy szły w Marszu Miliona Serc. Trudno uwierzyć, co robiła Małgorzata Kożuchowska
Ryszard Terlecki z PiS jasno wyraził swoje zdanie na ich temat. Ogłosił, że Marsz Miliona Serc powinien nazywać się "Spędem Pustych Serc". Wtórował mu Joachim Brudziński, który stojących na scenie artystów nazwał "patocelebrytami". Swoje zdanie o wiecu pod wodzą Donalda Tuska zabrała także część internautów, która upust swoim emocjom dała w prywatnych wiadomościach do Majki Jeżowskiej.
Rodzina zginęła na A1. Firma tuningowa wydała oświadczenie w sprawie BMWFala hejtu na Majkę Jeżowską po Marszu Miliona Serc
Majka Jeżowska po charytatywnym występie na Marszu Miliona Serc musiała zmierzyć się z komentarzami, którym daleko do kulturalnych. Wokalistka wytłumaczyła powód, dla którego nie nie zabrakło jej odwagi w publicznym głoszeniu swoich poglądów.
- Gdy wchodzę na Facebooka czy Instagrama, widzę, że jesteśmy obrażani przez grupę trolli i fanów PiS-u. Widziałam, jak tłum śpiewał razem z nami "wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem", a teraz polityk PiS-u nas obraża i mówi, że mamy puste serca. Ja to zrobiłam z miłości do Polski - wyznała w Plejadzie Majka Jeżowska. Dodała, co najbardziej frustruje ją w politycznej działalności PiS.
Majka Jeżowska po występie na Marszu Miliona Serc: "Od rana płaczę"
Majka Jeżowska uważa, że partia pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego dzieli Polaków i manipuluje ich emocjami, by dla korzyści politycznych napędzać spiralę nienawiści. Nie ukrywa swojego zdziwienia, że przez udział w Marszu Miliona Serc musi czytać obraźliwe i krzywdzące opinie na swój temat.
- Boli mnie to, że ten rząd tak podzielił Polaków. Nigdy nie byliśmy tak podzieleni. Za komuny w telewizji można było zobaczyć, jak Czesław Miłosz odbiera nagrodę Nobla, a teraz, za PiS-u, Olgę Tokarczuk nazywano zdrajczynią. Ludzie władzy mówili, że nigdy nie czytali jej książek - mówiła rozżalona artystka, której w ciągu ostatnich dni towarzyszyły spore emocje.
- Teraz ja, która zawsze pomagałam dzieciom charytatywnie, jestem obrażana, opluwana i słyszę, że mam puste serce, bo śmiem myśleć inaczej niż władza. Nigdy czegoś takiego nie było, jest mi strasznie smutno z tego powodu i od rana płaczę - z żalem podsumowała Majka Jeżowska.
Źródło: Plejada