Maja Kapłon ma za sobą 20 operacji, teraz pokazała się publicznie. "Bóle występują na co dzień"
W ostatnim odcinku “Dzień dobry TVN” gościła Maja Kapłon. Artystka opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych i wyznała, że straciła wielu przyjaciół, gdy zaczęła podupadać na zdrowiu. "Bardzo dużo osób zweryfikowała moja sytuacja zdrowotna, bo nie mogłam imprezować, nie mogłam chodzić i robić tych rzeczy, na które wcześniej mogłam sobie pozwolić" – mówiła o powodach, dla których ludzie zaczęli się od niej odwracać.
Maja Kapłon przeszła 20 operacji
Maja Kapłon popularność zdobyła dzięki udziałowi w 8. edycji “The Voice of Poland” . Była w drużynie Michała Szpaka i doszła do ścisłego finału. W 2016 roku wraz z grupą zaprzyjaźnionych muzyków założyli zespół Maja i Dandysi.
Wokalistka od dziecka zmagała się z problemami zdrowotnymi, a konkretnie ze skrzywieniem kręgosłupa. Aby móc funkcjonować, przeszła 20 operacji. W wyniku błędu lekarskiego w 2019 roku pękł stalowy pręt podtrzymujący kręgosłup, a w związku z tym w trybie pilnym potrzebowała skomplikowanej i kosztownej operacji w Stanach Zjednoczonych. Na pomoc artystce przyszli wtedy fani – z ich wsparciem zebrała 5 mln zł.
Artystka pojawiła się w "Dzień dobry TVN" i opowiedziała, jak sobie radzi w ostatnim czasie
Dzisiaj, 11 września, Maja Kapłon pojawiła się w “Dzień dobry TVN” i opowiedziała, jak radziła sobie w ostatnim czasie i jak wygląda jej życie obecnie. Piosenkarka przyznała, że jest w coraz lepszej formie, jednak wciąż musi być pod stałą opieką rehabilitantów. Niestety, nadal mierzy się z chronicznym bólem i dużo pracy fizjoterapeutycznej wykonuje samodzielnie.
- Jest bardzo różnie i nie zawsze dobrze. Bóle występują na co dzień i powstają od blizn i zrostów. Muszę sobie rozmasowywać je widelcem — tak polecił mi fizjoterapeuta. Nakłuwam bliznę, żeby ona odpoczęła i była bardziej luźna do masowania. Jeżeli tego nie zrobię, czuję ból. On z kolei wyłącza mi prawą nogę - opowiedziała.
Wokalistka straciła wielu przyjaciół w czasie, gdy chorowała
Obecnie artystka poszukuje wytwórni, która chciałaby nawiązać z nią współpracę. Stara się także wspierać osoby, które podobnie jak ona, mierzą się z problemami wpływającymi na pewność siebie i codzienne funkcjonowanie. Podzieliła się również smutną refleksją o tym, jak choroba zweryfikowała jej przyjaźnie.
- Przed operacją i po dużo osób bliskich odeszło i zostawiło mnie. Bardzo dużo [przyjaźni] zweryfikowała moja sytuacja zdrowotna. Nie mogłam imprezować, chodzić i robić tych rzeczy, na które wcześniej mogłam sobie pozwolić. Dużo osób z mojego życia odeszło. Utwór "Bestia" jest właśnie o tym. Tym osobom mówię "nara" - wyznała.