Maciej Kot w końcu został ojcem. Przepięknym zdjęciem żony i maluszka zdradził imię dziecka
W najbliższym czasie Maciej Kot może spodziewać się napływu nowych obowiązków. Skoczek narciarski będzie musiał pogodzić treningi z opieką nad nowo narodzonym dzieckiem. Sportowiec został ojcem i postanowił pochwalić się swoją pociechą w mediach społecznościowych. Na jego Instagramie pojawiło się piękne zdjęcie.
Maciej Kot musi szybko odnaleźć się w roli ojca. Na świat przyszedł właśnie jego synek, Filip Kot. Reprezentant Polski opublikował na swoim Instagramie fotografię, na której widzimy jego żonę trzymającą nowo narodzone dziecko. Skoczek narciarski nie ukrywa radości i najwyraźniej nie przeszkadzają mu nawet ostatnie doniesienia medialne, związane z jego pozycją w kadrze.
Na profilu Macieja Kota spływają gratulacje – skoczek pokazał syna
Wokół Macieja Kota ostatnio powstało spore zamieszanie. Młody utalentowany skoczek stoi być może w najważniejszym momencie swojej kariery. Jego forma przestała zachwycać i dziennikarze zastanawiają się, jak sportowiec zamierza rozwiązać ten problem.
Od nieprzychylnej od pewnego czasu prasy Maciej Kot się jednak nie odwraca i przyznaje, że jego forma uległa znacznemu pogorszeniu. Jego skoki, którymi jeszcze niedawno zachwycali się Polacy, stały się co najwyżej przeciętne. Sportowiec oświadczył już w rozmowie z TVP Sport, że szuka rozwiązania problemu.
[EMBED-243]
Choć nad jego karierą pojawiły się czarne chmury, skoczek przyznał, że wizja bycia ojcem niezmiernie go cieszy. Reprezentant Polski nie chce, by mniej udane występy odebrały mu radość z narodzin syna. Na dowód tego opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie żony, która leży i trzyma ich nowo narodzonego syna, Filipa.
Pod wpisem na Instagramie sportowca pojawiło się mnóstwo gratulacji ze strony internautów. Wygląda na to, że przez moment również zapomnieli o jego komplikacjach w kadrze i chcieli mu przede wszystkim życzyć wszystkiego dobrego. „Piękny Maciej i Agnieszka. Gratulacje”, czytamy w komentarzach.
Przyszłość Macieja Kota pod znakiem zapytania
Sam Maciej Kot jednak jeszcze przed przyjściem na świat swojego syna przyznał na łamach TVP Sport, że miewa nieprzespane noce. Wówczas przede wszystkim rozmyśla o tym, jak poprawić swoją formę i zacząć skakać na miarę swojego talentu.
Skoczek zaznaczył, że narodziny dziecka mogą mu tylko pomóc. Jak powiedział podczas wywiadu, dzięki temu będzie mógł oddzielić obowiązki domowe od sportowych. Dodał również, że zamierza się angażować w stu procentach zarówno, przebywając z rodziną, jak i będąc na skoczni.
Reprezentant Polski ujawnił, że nigdy nie brakuje mu motywacji ani ciężkiej pracy, jednak od pewnego czasu odczuwa braki. Wyraził też nadzieję, że niedługo jego forma ulegnie poprawie. Może to mieć kluczowe znaczenie dla jego przyszłości, ponieważ już od kilku dni mówi się o tym, że może stracić miejsce w kadrze Michala Doleżala. Ostateczna decyzja prawdopodobnie zapadnie dzisiaj tj. 6 maja.
[EMBED-702]