Łukaszenka i Putin doszli do porozumienia. Powstanie rosyjsko-białoruskie zgrupowanie wojsk
Białoruski dyktator w porozumieniu ze swoim rosyjskim odpowiednikiem podjął decyzję o utworzeniu białorusko-rosyjskiej jednostki wojskowej. Padły jednocześnie oskarżenia w stosunku do Ukrainy o planowanie wraz z państwami NATO ataku na Białoruś. Łukaszenka poinformował o tym na naradzie w sprawie bezpieczeństwa Białorusi.
- W związku z zaostrzeniem się sytuacji na zachodnich granicach Państwa Związkowego zgodziliśmy się na rozmieszczenie regionalnego ugrupowania Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi - przekazał w poniedziałek Aleksander Łukaszenka. Zdaniem samozwańczego białoruskiego prezydenta ma to być odpowiedź na Ukraiński plan, który wraz z państwami NATO, zakłada atak na Białoruś. Dlatego zdecydował się utworzyć białorusko-rosyjskie jednostki wojskowe.
Wspólne wojska
- Formowanie tej grupy trwa od dwóch dni - zapewnił Łukaszenka. W mniemaniu białoruskiego wodza, NATO i szereg krajów europejskich biorą pod uwagę potencjalną agresję na Białoruś. - Musimy ustalić, co jeszcze należy zrobić, aby wzmocnić bezpieczeństwo naszego państwa, biorąc pod uwagę szybko zmieniające się okoliczności.
- Sytuacja wokół Białorusi, jak już pisaliśmy, pozostaje napięta. Co więcej, na Zachodzie szerzy się opinia, że armia białoruska przystąpi bezpośrednio do specjalnej operacji wojskowej na terytorium Ukrainy – powiedział samozwańczy prezydent.
W obliczu zmasowanego ataku rosyjskich wojsk na ukraińskie miasta, pojawiły się informacje, jakoby używane przez Rosjan irańskie drony Shahed-136 miały startować z terytorium Białorusi. W ostatnich dniach docierały do nas informacje, że Władimir Putin namawia Aleksandra Łukaszenkę, by Białoruś bezpośrednio włączyła się w wojnę w Ukrainie.
Białoruski dyktator niejednokrotnie powtarzał, że w jego kraju nie będzie mobilizacji, a Białoruś stanie do walki kiedy ich kraj zostanie zaatakowany. Jak widać napór rosyjskiego "wielkiego brata" był zbyt silny.
Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj:
Łukaszenka na temat roli Polski
- Wiemy, że polska gromadzi wojsko kilka kilometrów od naszej granicy - oznajmił dzisiaj białoruski dyktator. W zaskakującym oświadczeniu, Aleksander Łukaszenka stwierdził, że Polska, wraz we współpracy z NATO planuje wspólny atak, o którym "oni wiedzą".
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Kłęby dymu nad Moskwą, zapłonęła kluczowa wieża telewizyjna. Putin ma kolejny problem
-
Fatalne informacje przed dniem Wszystkich Świętych. Ceny kwiatów i zniczy bezustannie idą w górę
-
Zacznie się już w poniedziałek. Biedronki czeka istne oblężenie, klienci już zacierają ręce