Łukasz Nowicki wyjawił prawdziwe powody odejścia z "Pnś". "To najbardziej mi ciążyło"
Odejście Łukasza Nowickiego z “Pytania na śniadanie” było dla fanów aktora wielkim ciosem. On sam jednak podkreślał, że była to jego osobista decyzja, poprzedzona wieloma przemyśleniami. Niecały rok po tych wydarzeniach gwiazdor zdecydował się nieco szerzej opowiedzieć o powodach podjęcia tak radykalnych kroków w wywiadzie dla Andrzeja Sołtysika i portalu Świat Gwiazd. Przyznał wówczas, że szczególnie ciążyła mu jedna rzecz, od której musiał się uwolnić.
Łukasz Nowicki odszedł z "Pytania na śniadanie"
Łukasz Nowicki odszedł z "Pytania na śniadanie" po 13 latach prowadzenia programu. Ostatni raz na antenie w roli gospodarza popularnej “śniadaniówki” widzieliśmy go 29 czerwca 2023 r. , kiedy to nagle oznajmił, że kończy swoją prezenterską przygodę. Fani aktora bardzo ubolewali z tego powodu.
To był piękny czas, pełen cudownych, zabawnych i wzruszających momentów. Ale czas poszukać nowych wyzwań. Za kilka dni kończę 50 lat, a za wiekiem idą przemyślenia, podsumowania - pisał Nowicki na Instagramie, tłumacząc powody swojej decyzji.
Gwiazdor nie krył wówczas także tego, że czuje się mocno przepracowany i brakuje mu czasu na aktywności, które chce podejmować. Syn Jana Nowickiego dużo podróżuje, prowadzi własny podcast i chętnie wyjeżdża do Albanii, gdzie posiada dwa mieszkania na krótkoterminowy wynajem.
Teraz zdecydował się opowiedzieć nieco więcej o powodach podjętych przez siebie decyzji. Artysta otworzył się w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd.
Łukasz Nowicki dla ŚG: "Chciałem sam decydować"
Jednym z silniejszych argumentów za odejściem Nowickiego z “Pnś” było to, że program prowadził grubo ponad dekadę, przez co sam nazywał się “rekordzistą” w TVP. Aktor porównał zatem tę sytuację do grania przez kilkanaście lat jednej i tej samej roli. Jego zdaniem, przychodzi taki czas, by zrobić “coś nowego, coś zmienić”.
Zaczyna ci to przychodzić zbyt łatwo, zaczyna ci przeszkadzać pewna estetyka, nagle masz prawie 50 lat, już może nie chcesz być tak pastelowo ubrany, może już nie chcesz sadzić kwiatów - nie umniejszając tym, którzy to robią. Najważniejsze - 45 razy już taką rozmowę odbyłeś, identyczną. Przed świętami są te same rozmowy, przed Nowym Rokiem te same. Zaczynasz się nudzić - powiedział.
Co ciekawe, Łukasz Nowicki przyznał także otwarcie, że z decyzją o porzuceniu posady prezentera nosił się przez dłuższy czas. To nie było tajemnicą dla jego ekranowej partnerki Małgorzaty Opczowskiej oraz kierownictwa. Zaznaczył przy tym, że najbardziej ciążyło mu właśnie to, że czuł się odpowiedzialny za swoich redakcyjnych kolegów.
Chciałem sam decydować o tym, kiedy lecę na wakacje, a nie dostosowywać grafik do kogoś. Wiedziałem o tym dużo, dużo wcześniej - dodał.
Aktor ma już jasne plany na przyszłość
Co Łukasz Nowicki zamierza zrobić z wolnym czasem? Jego plany są bardzo śmiałe, ale i konkretne. Aktor chce np. spędzać więcej czasu we wspomnianej Albanii i pracować jako przewodnik.
Ze mną nie ma ekskluzywności, ja jestem chłopaczkiem z Krakowa, dwa razy w życiu spałem w ekskluzywnych hotelach i bałem się iść do toalety, że wybuchnie - śmieje się.
Jego podcast także będzie dalej nagrywany i to mimo tego, że nie przynosi oszałamiających zysków. Nowicki ceni sobie o wiele bardziej to, że jest panem swojego losu, robi wszystko na własnych zasadach i jest zupełnie samodzielny.
Kocham to, ale nie zarabiam, dokładam - kwituje.
Źródło: Świat Gwiazd