Ludzie robili świąteczne zakupy. Nagle zgasły wszystkie światła
Za pomocą trzynastu kamer sfilmowano dziewięciu kasjerów pracujących w sklepie sieci Edeka w Niemczech. Na nagraniu widzimy, że wszystko przebiega dość standardowo, gdy nagle pracownicy sklepu zaczynają skanować produkty klientów. Już po pierwszych dźwiękach można się zorientować, że "coś się wydarzy". Nagle światła gasną i...
Klienci sklepu zaskoczeni. Nagle kasjerzy zaczęli odgrywać melodię
Zdezorientowani klienci próbują zrozumieć, co się właśnie stało. Gdy podeszli do kasy, aby zapłacić za zakupy, światła nagle przygasły, a kasjerzy zaczęli odgrywać kultową melodię "Jingle Bells"... za pomocą skanerów do kodów kreskowych. Na twarzach kupujących pojawiła się mieszanka zdziwienia i radości, a niektórzy szybko chwycili za swoje telefony komórkowe, aby nagrać nietypowe zjawisko.
Słynna melodia zaczyna rozbrzmiewać ze wszystkich stron, okraszona "pokazem świetlnym" stworzonym przez migające na zielono i czerwono kasy. Zdziwienie na twarzach klientów szybko ustępuje nieskrywanej radości i chwilę później niemal wszyscy podrygują w rytm znanej świątecznej piosenki.
Kasjerzy zagrali "Jingle Bells" skanerami do kodów kreskowych
W pewnym momencie do grających kas dołącza beat boxer, dodając chwytliwego rytmu do wyjątkowego występu. W tym momencie zarówno personel supermarketu, jak i kupujący kiwają głowami i klaszczą, wyraźnie ciesząc się z rozgrzewającego serca występu.
Film zatytułowany "EDEKA - Kassensymphonie", czyli "symfonia kas" został stworzony i przesłany na YouTube 30 listopada 2014 roku i stanowił reklamę niemieckiej sieci supermarketów Edeka. Trzeba przyznać, że w gąszczu dość sztampowych spotów, grających na naszych uczuciach i sentymentach, ten jest wyjątkowo kreatywny i potrafi rozbawić.
Nagranie możecie obejrzeć poniżej:
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Pytanie na śniadanie". W programie pojawiła się mama Izabelli Krzan. Pani Bożena zachwyciła widzów
Kuba Wojewódzki zaprezentował swoją partnerkę. To gwiazda "Top Model" i była dziewczyna Pawła Deląga
Sebastian Karpiel-Bułecka o małżeństwie z Pauliną Krupińską: "Nie zawsze jest pięknie i różowo"