Lawina komentarzy o "Rolnik szuka żony", widzowie nie kryją swojego rozczarowania

Marta Manowska odwiedziła bohaterów "Rolnik szuka żony" w święta

Widzowie TVP1 25 grudnia mogli powrócić do losów swoich ulubionych bohaterów z "Rolnik szuka żony", a jednocześnie podtrzymać świąteczny nastrój. Wyemitowano bowiem specjalny odcinek, w którym bożonarodzeniowych akcentów nie zabrakło.

Marta Manowska tym razem nie wcieliła się w rolę swatki, a dobrej cioci doglądającej rolnicze domostwa kilku par. Tych, którym przed kamerami randkowego show udało się odnaleźć upragnioną miłość. 

Zaprawiona w bojach (wszak z jej udziałem wyprodukowano już 10 sezonów) prezenterka odwiedziła m.in. Małgorzatę i Pawła Borysewiczów, Joannę i Kamila Osypowiczów, a także Martę Paszkin i Pawła Bodziannego. Oprócz nich gwiazda porozmawiała z najnowszą chlubą programu, czyli duetem z najnowszej serii. Radosnych nowin nie zabrakło.

Spektakularny powrót do TVP. Jedna z największych gwiazd po latach znowu poprowadzi kultowy program Czytaj dalej

Niespodzianki w "Rolnik szuka żony". Te pary przekazały dobre wieści

Marta Manowska "przyłapała" Anię i Jakuba na pieczeniu wigilijnych pierników. Choć zakochanym słodkości nie do końca się udały (niektóre nazbyt się spiekły), to, nomen omen, świeżo upieczeni bohaterowie zdawali się tym w ogóle nie przejmować. Ze swoim gościem podzielili się wspaniałą wiadomością.

Uczestnicy 10 edycji "Rolnik szuka żony" wyznali, że szykują ślub i wesele, na którym oficjalnie zawierzą sobie wzajemne uczucia. To jednak tylko cześć niespodzianki, którą chcieli się pochwalić. Zdradzili też, że wkrótce spodziewają się dziecka. Na gospodynię przeboju TVP zaskoczenia czekały także u Klaudii i Walentyna z przedostatniej serii. Oni również są już po zaręczynach.

Taka zaskoczona byłam i mówię do Walentyna: "no nie gadaj!", a on klęka przede mną!" - relacjonowała rozemocjonowana, acz szczęśliwa rolniczka.

Niestety, ten sielankowy obraz już na samym początku został zepsuty przez sromotną wpadkę, która nie uszła uwadze widzom. Co poszło nie tak, jak zaplanowano?

Sromotna wpadka w świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony"

Wszystkie zapowiedzi, jakie zarówno na antenie, jak i w mediach społecznościowych pokazywała TVP, informowały, że świąteczny odcinek "Rolnik szuka żony"  rozpocznie się w Boże Narodzenie punktualnie o godzinie 20:20. Tak się jednak nie stało, a zawiedzeni widzowie, którzy tego wieczoru zasiedli przed telewizorami, nie kryli swojego oburzenia.

Nie wiedzieli bowiem, czy program rzeczywiście się odbędzie. W państwowej telewizji od kilku dni zmian jest aż nadto, więc wielu fanów obawiało się, że brak wyemitowania lub znacznie opóźnienie ulubionego show może być skutkiem jakichś nieprzewidzianych zakulisowych działań. 

• Włączam tv o 20:20, a tu klops. Kto za to odpowie?
• Na razie jeszcze kolędy śpiewają. Kolędy to ja mam w domu, chcę "Rolnika"!
• Czy na pewno będzie "RSZŚ"? Bo nadal leci coś innego…
• Oczywiście długi blok reklamowy musi być.
• Ileż można czekać? Miało być o 20:20, co tam się dzieje, nowa władza zdjęła nam "Rolnik szuka żony"? - pisali na bieżąco rozjuszeni internauci, którzy upust swojej złości dawali na oficjalnym profilu popularnego formatu.

Finalnie okazało się, że ponure obawy były niesłuszne. Specjalny odcinek wystartował później, lecz został pokazany w całości. Oglądaliście, czy nie starczyło Wam cierpliwości?

Źródło: "Rolnik szuka żony" TVP