Kwota wolna od podatku mniejsza niż zapowiadano. Rząd zmienił zdanie
Podczas wczorajszego wywiadu premier Mateusz Morawiecki udzielił informacji na temat nowej kwoty wolnej od podatku, która ma zacząć obowiązywać w Polsce wraz z nadejściem Nowego Ładu planowanego przez rząd. Niestety nie ma dla nas dobrych wieści. Wcześniej mówiło się, że może ona zostać ustalona na 30 tysięcy złotych. Premier wątpi, aby się to udało. Przedstawił bardziej realne scenariusze.
Nowa kwota wolna od podatku. Morawiecki studzi optymizm
Już na początku marca pojawiły się pierwsze głosy, że Nowy Ład, który chce wprowadzać rząd, podniesie kwotę wolną od podatku. Przedsiębiorczy Polacy od dawna czekają na taką zmianę. Niestety nie będzie ona tak spektakularna, jak się spodziewano. Media ustaliły, że początkowo rząd myślał nawet o wprowadzeniu kwoty 30 tysięcy złotych. Premier Morawiecki studzi jednak optymizm.
Mateusz Morawiecki wziął udział w wywiadzie prowadzonym przez stację Polsat. Został podczas niego zapytany o konkretną wielkość nowej kwoty wolnej od podatku. Odpowiedź może nie spodobać się wielu osobom.
- Są różne opcje na stole. 8, 10, 15 tysięcy. Im wyżej, tym są one droższe. Nie mogę powiedzieć, jaka opcja przesądzi, ponieważ nie ma tej decyzji jeszcze. Ta decyzja nie zapadła - powiedział Mateusz Morawiecki
Szczególnie pierwsza propozycja, którą podał premier wzbudziła rozgoryczenie części społeczeństwa. Wielu osobom wydaje się ona bowiem żałośnie niska, szczególnie porównując to do stawek, jakie obowiązują w zachodnich krajach. W rankingu kwot wolnych od podatku Polska plasuje się obecnie na szarym końcu.
Minister finansów mówi, że istnieje nadzieja na podniesienie kwoty wolnej od podatku do wspomnianych 30 tysięcy złotych, ale jeszcze nie teraz. Twierdzi, że obecnie jest to po prostu niemożliwe do uzyskania przy planowanym budżecie. Zapowiada jednak, że wszystko może się zmienić, gdy wyjdziemy z pandemii.
- Zdziwiłbym się, gdyby była na takim poziomie. To jest, jeden z wariantów, jakie przygotowaliśmy. Ale nie stawiałbym najwięcej pieniędzy na taki wariant, raczej - na niższy poziom, na 15-20 tysięcy na ten moment, a dopiero za rok, dwa lata, kiedy wyjdziemy z pandemii, wtedy możemy mieć większe ambicje - powiedział Tadeusz Kościński.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Katarzyna Dowbor powiedziała, że nie wyremontuje im domu. Zamiast tego zaadaptowano stodołę
-
Maryla Rodowicz otrzyma wyższą emeryturę? Pomysł rządu skrytykowany przez ekspertów
-
Mama dała córce imię, jak nazwa pewnego popularnego sklepu. W sieci trwa ostra dyskusja