Kulisy zatrzymania Wąsika i Kamińskiego wychodzą na jaw. Kto pomagał policji?
Kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wychodzą na jaw. Policjanci nie tylko obserwowali Pałac Prezydencki przez lornetki. Informator dziennikarzy ujawnił, iż wewnątrz budynku znajdowały się osoby kluczowe dla powodzenia akcji.
Nowe informacje na temat akcji policji w Pałacu Prezydenckim
Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik zostali zatrzymani we wtorek 9 stycznia w Pałacu Prezydenckim . Wszystko stało się w momencie, gdy Andrzej Duda przebywał w Belwederze na spotkaniu z białoruską opozycjonistką Swietłaną Cichanouskiej.
Jak wyglądało zatrzymanie posłów PiS skazanych prawomocnym wyrokiem? Na jaw wychodzą pierwsze kulisy całej akcji. Wszystko wskazuje na to, że policja mogła liczyć na pomoc funkcjonariuszy znajdujących się wewnątrz Pałacu Prezydenckiego .
Kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
Wirtualna Polska dotarła do informatora, który zna kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika . - Z taktycznego punktu widzenia akcja przeprowadzona profesjonalnie - przekazał dziennikarzom wysoko postawiony oficer służb.
ZOBACZ : Majątek Kamińskiego i Wąsika. Wielu może się zdziwić ile zgromadzili politycy PiS
Kiedy Andrzeja Dudy nie było w Pałacu Prezydenckim, do budynku wkroczyli policjanci, których celem było zatrzymanie skazanych posłów PiS. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy wp.pl pod budynkiem trwała dokładna obserwacja okien. Kilkanaście radiowozów wypełnionych policjantami z lornetkami. Mieli jedno zadanie: obserwacja Pałacu Prezydenckiego. Zaskakuje jednak wiadomość o ścisłej współpracy policji i Służby Ochrony Państwa. Cała akcja odbyła się błyskawicznie.
SOP musiał współpracować z policją
Informator dziennikarzy poinformował, iż tylko jeden scenariusz zakłada sukces i zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika . - Nie byłoby całej akcji bez współpracy z SOP - przekazało anonimowe źródło.
ZOBACZ : Kaczyński dla Gońca: to możliwe, że podzielę los Kamińskiego i Wąsika
- Funkcjonariusze SOP znali rozkład pomieszczeń w Pałacu, wskazali policjantom miejsce , w którym przebywają Kamiński i Wąsik. To znacznie przyśpieszyło policyjną akcję zatrzymania - dodał informator.
- Zgodę (na wejście policjantów do Pałacu Prezydenckiego - przy. red.) musiał wydać szef prezydenckiej ochrony obiektu i dowódca zmiany , a jemu wydał polecenie jeden z komendantów - dodał informator orientujący się w tym, jak przebiegać musiały kolejne kroki policjantów. Nieoficjalne ustalenia wskazują na to, iż Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji mogło dogadać się z gen. Radosławem Jaworskim, który jest komendantem SOP.
Źródło: wp.pl