Kulesza usłyszała takie słowa od matki Komendy. Wtedy zrozumiała
W środę 21 lutego przekazano druzgoczące wieści o śmierci Tomasza Komendy. 46-latek niemal pół życia spędził w więzieniu za zbrodnię, której nie dokonał. Na podstawie jego historii powstał film, w którym nie zabrakło wątku kochającej matki, która do końca wierzyła w niewinność syna.
Agata Kulesza poznała Tomasza Komendę i jego mamę. Była poruszona ich historią
Dwa lata po wyjściu Tomasza Komendy na wolność premierę miał film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", który opowiada o życiu niesłusznie skazanego mężczyzny. Produkcja bardzo wzruszyła nie tylko bliskich głównego bohatera, ale również aktorów, którzy wcielili się w ich postaci. Agata Kulesza w filmie zagrała mamę Tomasza Komendy i miała okazję bliżej poznać kobietę, która wiele lat poświęciła walce o uniewinnienie syna.
Aktorka wyznała, że spotkanie z tą dwójką było dla niej ogromnym przeżyciem, którego nigdy nie zapomni. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że pieniądze poróżnią rodzinę i kilka lat później Tomasz Komenda umrze, będąc skłócony z bliskimi.
Historia niesłusznie skazanego mężczyzny elektryzowała całą Polskę i niemal wszyscy liczyli na to, że odzyskaniu wolności Tomasz Komenda zdoła sobie ułożyć życie na nowo. Niestety, ogromne pieniądze nie zagwarantowały mu szczęścia i szybko wpadł w złe towarzystwo, które zdaniem jego mamy źle mu doradzało.
Agata Kulesza wcieliła się w filmie w postać mamy Tomasza Komendy
Na początku wszystko zdawało się układać - Tomasz Komenda otrzymał odszkodowanie, poznał Annę Walter, z którą powitał na świecie syna Filipa... niestety niedługo później wszystko zaczęło się sypać. Najpierw ukochana odeszła z dzieckiem, oskarżając mężczyznę o znęcanie się nad nią, a następnie Tomasz Komenda oddalił się od bliskich. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, mężczyzna usłyszał druzgocącą diagnozę o nowotworze. 21 lutego 2024 przekazano przykrą informację o tym, że mężczyzna przegrał walkę z chorobą.
Przed śmiercią Tomasz Komenda nie utrzymywał kontaktów z rodziną, choć ta przez wszystkie lata więzienia wspierała go i walczyła o uniewinnienie. Matka mężczyzny, Teresa Klemańska, robiła wszystko, aby udowodnić, że to nie on popełnił zbrodnię, za którą odbywa karę. Nic dziwnego, że film oparty na historii Tomasza Komendy w dużej mierze traktuje właśnie o matczynej miłości i walce o syna.
Agata Kulesza, która wcieliła się w rolę Teresy Klemańskiej w produkcji "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", wiele czasu poświęciła, aby lepiej zrozumieć ciężką sytuację matki Tomasza Komendy, która toczyła heroiczną walkę o uniewinnienie syna. W rozmowie z magazynem "Pani" wspominała, jak ogromne emocje towarzyszyły jej podczas spotkania z niezłomną kobietą.
Drugiego dnia Tomek i jego mama pojawili się na planie. Spotkanie z kimś, kto przeszedł taką historię, traumę, zawsze jest trudne. Rozmawiając z Teresą, zrozumiałam, że to piękną opowieść o sile macierzyńskiej miłości. Bo ona przez tych 18 lat nie przestała walczyć o sprawiedliwość dla Tomka, choć miała świadomość, że to walka z wiatrakami - mówiła Agata Kulesza.
Agata Kulesza była pod wielkim wrażeniem mamy Tomasza Komendy. Jej słowa zrobiły na niej ogromne wrażenie
Aktorka wielokrotnie podkreślała, że historia rodziny Tomasza Komendy bardzo ją wzruszyła. Szczególne wrażenie robił na niej fakt, że film powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń i to, co się wydarzyło w tej rodzinie, zostanie z nią na zawsze:
Płakałam na sali kinowej jak dziecko, kiedy po raz pierwszy go oglądałam. Zazwyczaj na produkcje, w których sama występuję, patrzę bardzo technicznie, bo mam pewną nadwiedzę, lecz tym razem potrafiłam odłączyć od świadomości, że na ekranie widzę siebie i Piotrka Trojana. Po prostu oglądałam wstrząsającą historię. Ona boli właśnie dlatego, że nie jest wymysłem scenarzysty, to się wydarzyło naprawdę - wspominała aktorka.
Agata Kulesza wielokrotnie podkreślała, że matkę Tomasza Komendy , czego dowód dała podczas gali Orłów 2021, kiedy odebrała statuetkę w kategorii Najlepsza kobieca rola pierwszoplanowa za rolę Teresy Klemańskiej. Zwróciła się wówczas do matki niewinnie skazanego ze sceny.
Tak jak Piotrek wolałabym mieć inny materiał do grania. Żeby to, co wydarzyło się Teresie Klemańskiej, nigdy się nie wydarzyło. Teresa, jesteś dla nas wzorem, twoje oddanie i walka z systemem, jakiej się podjęłaś, jest zupełnie niezwykła. Dla ciebie wszystkie nagrody. Tę nagrodę dedykuję właśnie tobie - wspomniała w swojej mowie Agata Kulesza.
Krótka rozmowa z Teresą Klemańską zrobiła ogromne wrażenie na aktorce, która do dziś jest poruszona tym, jak wiele walki i serca kobieta włożyła w to, aby odzyskać syna i przywrócić mu niesłusznie odebraną wolność.
Źródło: Pani