Kuba Badach opowiedział o pierwszym spotkaniu z Aleksandrą Kwaśniewską
Aleksandra Kwaśniewska jakiś czas temu wycofała się z show-biznesu i dzisiaj niechętnie dzieli się informacjami na temat swojego życia prywatnego. Dziewięć lat temu córka byłego prezydenta Polski poślubiła muzyka, Kubę Badacha. W rozmowie z dziennikarzami gwiazdor zdradził, że spotkali się na radiowym korytarzu.
Wywiad z Kubą Badachem dla portalu plejada.pl przeprowadził Michał Misiorek. Przy okazji rozmowy o reedycji albumu muzyka, dziennikarz zapytał gwiazdora również o początki jego w związku z córką Aleksandra Kwaśniewskiego.
Kuba Badach potwierdził domysły fanów
Para jest już małżeństwem od dziewięciu lat, jednak fani do tej pory jedynie domyślali się, w jaki sposób doszło do pierwszego spotkania córki byłego prezydenta i muzyka. Kuba Badach w rozmowie z Michałem Miniorkiem zaprzeczył plotce, jakoby swoją przyszłą żonę miał poznać na koncercie Ani Karwan i przyznał, że poznali się na korytarzu w Radiu Zet.
– Moja żona kończyła wtedy jakiś wywiad, a ja szedłem do studia, by opowiedzieć o płycie z piosenkami Zauchy. Minęliśmy się na korytarzu. A że miałem w ręce kilka egzemplarzy, które mogłem rozdać dziennikarzom w prezencie, więc jeden jej wręczyłem – wyznał gwiazdor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Badach przyznał, że w tamtej chwili nie przypuszczał, że właśnie album pt. „Obecny. Tribute to Andrzej Zaucha” będzie dla niego tak ważny. Gwiazdor podkreślił, że płyta ta „odmieniła jego życie”, choć wcale nie uważa, że on i jego żona byli sobie pisani.
– Nie przypisywałbym aż tak wielkiej symboliki do słów śpiewanych przeze mnie na tej płycie. [...] dopisywanie do tych tekstów epizodów z mojego życia jest troszkę nadużyciem. To nie był ciąg przyczynowo-skutkowy – zaznaczył.
Kwaśniewską i Banacha łączy podobne poczucie humoru
Gwiazdor przyznał także, że z Aleksandrą Kwaśniewską mają bardzo podobne poczucie humoru, co według niego jest „najważniejszą rzeczą” i „najlepszym spoiwem międzyludzkim”. Para przekonała się o tym wiele razy podczas swoich zagranicznych podróży. – Wydawać by się mogło, że z Brytyjczykami powinniśmy się świetnie dogadywać. [...] A okazywało się, że w ogóle nie. Z kolei siadaliśmy do stołu z kimś z Tajlandii, kogo widzieliśmy pierwszy raz na oczy, w ciągu trzech minut nawiązywaliśmy nić porozumienia i spędzaliśmy obłędny wieczór – zauważył muzyk.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Plejada/Onet