Krzysztof Ziemiec zabrał głos w sprawie swojej zbiórki. Na to potrzebuje pieniędzy
Krzysztof Ziemiec, były gwiazdor TVP, który przez 20 lat był twarzą telewizji, po rozstaniu z publicznym nadawcą postanowił zmierzyć się z nowymi wyzwaniami w świecie internetowych mediów. Jego kanał na YouTube, "Otwarta Konserwa", stanowi odpowiedź na potrzeby rynku medialnego, w którym zdaniem dziennikarza, brakuje pluralizmu poglądów i poszanowania różnorodności opinii. Napotkał jednak pewien problem i zaapelował do fanów o pomoc.
Krzysztof Ziemiec po odejściu z TVP nie mógł znaleźć pracy. Założył kanał na YouTubie
Po odejściu z TVP, Krzysztof Ziemiec miał problem ze znalezieniem nowego zajęcia - polskie media niemal zbojkotowały dziennikarza i nikt nie chciał go zatrudnić. W wywiadach dla prasy przyznał, że mimo długiego stażu i doświadczenia, nie otrzymał żadnych propozycji współpracy od konkurencji.
Krzysztof Ziemiec, nie zrażając się trudnościami, postanowił założyć kanał "Otwarta Konserwa" w serwisie YouTube. Pomimo początkowych sukcesów, takich jak zgromadzenie ponad 150 materiałów video oraz zatrudnienie nowych dziennikarzy, Krzysztof Ziemiec zdał sobie sprawę, że aby rozwijać swój kanał i tworzyć wysokiej jakości treści, potrzebne są znaczące fundusze.
Trudno uwierzyć jak Magda Gessler kiedyś wyglądała. Zdjęcie sprzed ponad 30 latW tym stosunkowo krótkim czasie udało się nam umieścić na naszym kanale ponad 150 krótszych i dłuższych materiałów, do tego dochodzi kilka transmisji na żywo no i przede wszystkim nasz zespół powiększył się o kolejnego dziennikarza i kolejny nowy format. Chcemy się rozwijać, ale bez waszej pomocy nie będzie to możliwe - powiedział w nagraniu zachęcającym do jego kanału.
Krzysztof Ziemiec ma ambitne plany. Zaapelował do fanów o wsparcie projektu
Dziennikarz zdecydował się na uruchomienie zbiórki na platformie Patronite, mającej na celu wsparcie jego projektu medialnego. Celem jest pozyskanie aż 50 tysięcy złotych miesięcznie, co umożliwiłoby mu rozszerzenie działalności, zatrudnienie nowych pracowników oraz zakup wysokiej jakości sprzętu do produkcji. Krzysztof Ziemiec podkreśla, że zbiórka nie jest formą żebrania, lecz naturalnym sposobem zdobywania funduszy na rozwój działalności w Internecie.
Mimo entuzjazmu i wiary w sukces projektu, Krzysztof Ziemiec spotkał się z krytyką ze strony niektórych mediów oraz internautów, którzy zarzucali mu żebranie o pieniądze. Dziennikarz tłumaczy, że zdobywanie funduszy na rozwój jest powszechną praktyką w świecie internetowych mediów, podając przykłady takich postaci jak Monika Jaruzelska czy Karolina Korwin Piotrowska.
Jesteśmy na Patronite od niecałego tygodnia, więc myślę że osiągnęliśmy naprawdę niezły wynik. Początki zawsze są trudne. Wierzę, że będzie tylko lepiej. Jestem dobrej myśli. Dobrej jakości dziennikarstwo zawsze się obroni - powiedział w rozmowie z Pudelkiem dziennikarz.
Krzysztof Ziemiec założył zbiórkę na swój kanał na YouTubie
Krzysztof Ziemiec wyraża nadzieję na sukces swojego projektu. Mówi, że początkowe wyniki zbiórki są obiecujące, choć jeszcze dalekie od zamierzonego celu. Podkreśla, że jego zespół jest ambitny i gotowy na dalszy rozwój, który jednak wymaga wsparcia i zaufania widzów oraz osób zainteresowanych treściami oferowanymi przez "Otwartą Konserwę".
Dla Krzysztofa Ziemca przejście z TVP do własnego kanału internetowego to nie tylko zmiana miejsca pracy, ale przede wszystkim nowe wyzwania i możliwość tworzenia mediów zgodnych z jego osobistymi wartościami i przekonaniami. Niestety, z udostępnionych w sieci danych wynika, że przez pierwszy tydzień udało się zebrać... zaledwie 2% pożądanej kwoty, czyli 960 złotych.
Bycie na platformie Patronite to nie jest forma żebrania, tylko naturalna forma zdobywania funduszy na rozwój. Są tam znakomici inni artyści i dziennikarze - Monika Jaruzelska, Karolina Korwin Piotrowska. O nich nie mówi się, że żebrzą, a o mnie już tak. Problem w tym, że część ludzi nie wie, czym jest Patronite. Przeczytają, że jestem żebrakiem i stracą do mnie szacunek. To obniżanie wiarygodności człowieka. Zdobywanie funduszy na różne sposoby jest czymś normalnym. Powiem więcej - to Patronite odezwał się do nas, widząc w nas potencjał, z zapytaniem, czy wejdziemy na ich platformę, bo szybko rośniemy, a nie my do nich - podsumował Krzysztof Ziemiec.