Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Krzysztof Kiersznowski przed śmiercią rozstał się z partnerką
Irmina Jach
Irmina Jach 25.10.2021 16:30

Krzysztof Kiersznowski przed śmiercią rozstał się z partnerką

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Jan BIELECKI/East News

Krzysztof Kiersznowski zmarł w niedzielę 24 października. Niespełna dwa lata przed śmiercią aktor rozstał się z partnerką, z którą dzieliła go spora różnica wieku. Mimo rozpadu związku, Katarzyna pozostała jego przyjaciółką niemal do ostatnich chwil.

Krzysztof Kiersznowski do końca życia pozostawał aktywny zawodowo. Przez cztery dekady w branży zgromadził wokół siebie nie tylko oddanych fanów, ale także grono serdecznych przyjaciół. W ich gronie znajdowała się także tajemnicza Katarzyna.

Pierwsza miłość

Aktor miał za sobą dwa poważne związki uczuciowe. Był żonaty z francuską dyplomatką o imieniu Martin, z którą doczekał się dwójki dzieci. Mimo początkowej fascynacji, związek nie przetrwał, między innymi ze względu na specyficzną pracę kobiety.

- Ożeniłem się z Francuzką, która pracowała w ambasadzie, a po naszym ślubie skierowano ją do placówki w Irlandii. Wyjechaliśmy więc razem. Jako mąż dyplomatki nie mogłem pracować, chyba że jako wolontariusz - opowiadał gwiazdor.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Tajemnicza Katarzyna

Po rozstaniu z Martin Krzysztof Kiersznowski był widywany w towarzystwie Katarzyny. Kobieta była młodsza od aktora o ponad trzy dekady, co wywoływało niemałe poruszenie w krajowych mediach. W kuluarach mówiło się, że to właśnie ona była oficjalnym powodem rozpadu małżeństwa aktora.

Para miała poznać się w barze, w którym pracowała Katarzyna. Krzysztof Kiersznowski nie zwracał uwagi na złośliwe spekulacje i otwarcie opowiadał o szczęściu, które dawał mu związek z młodszą partnerką. Relacja była jednak wyjątkowo burzliwa.

Zakochali wielokrotnie rozstawali się i schodzili na nowo. W 2020 roku media obiegła informacja, że ich związek rozpadł się ostatecznie. Aktor potwierdził ostatecznie, że jest singlem i zamierzał skupić się na relacjach rodzinnych.

- Wolę spędzać czas z dziećmi, z wnukami, z przyjaciółmi. I myślę, że jeśli człowiek jest zadowolony z siebie i z najbliższego otoczenia, a to najbliższe otoczenie zadowolone z niego, to nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne - mówił w rozmowie z Pomponikiem.

Z ustaleń dziennikarzy Super Expressu wynika, że byli partnerzy pozostali serdecznymi przyjaciółmi. Niemal do końca utrzymywali kontakt i pomagali sobie w rozwiązywaniu życiowych problemów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Pomponik/Super Express

Tagi: Nie żyje