Krzysztof Jackowski zaprosił gościa do swojej wizji. Razem wyjawili tajemnicę
Krzysztof Jackowski w rozmowie z Krzysztofem Atorem Woźniakiem opowiedział o tym, jaki może mieć wpływ na rządzących. Jak się okazało, jasnowidz twierdzi, że miał m.in. kontakt z bliskim ochroniarzem Mateusza Morawieckiego, a Mariusz Kamiński miał przemówić jego słowami na granicy polsko-białoruskiej.
Obaj panowie stwierdzili, że to nie wynika z jakiejś bezpośredniej kontroli, a zwyczajnie z obserwacji mediów oraz, bardzo często, przypadku. Jak wyjawił Ator, jego materiały pojawiają się na rządowej prasówce.
Krzysztof Jackowski opowiedział o swoim wpływie na rząd
Krzysztof Jackowski podczas swojej najnowszej wizji rozmawiał z Krzysztofem Atorem Woźniakiem o jego nowej książce i ich teoriach dotyczących rządu PiS oraz różnych zjawisk, m.in. ekonomii, w tym inflacji. W pewnym momencie panowie poruszyli kwestię podejrzeń wielu widzów, że "ci źli ich oglądają i wcielają ich plany w życie".
Zarówno Jackowski, jak i Ator stwierdzili, że nie w tym rzecz, że są oglądani - wiele kwestii, które pojawiały się w ustach polityków, a pokrywało się z tym, co obaj mówili, było przypadkiem, kwestią tego, że dwie osoby mogą przecież myśleć tak samo. Istnieje jednak pewna kwestia, która wzbudziła w rozmówcach wątpliwość.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jak przyznali, to normalne, że są oglądani przez polityków. Jackowski wspomniał o rozmowie jednego z wiceministrów PiS z Łukaszem Warzechą, w której tamci kłócili się o jasnowidzów.
- Urzędników jest bardzo wielu, a my mamy bardzo wielu widzów i jest oczywiste, że mamy widzów także wśród urzędników - zaznaczył Ator.
Jackowski za to przytoczył opowieść z pewnego wesela, na którym usiadł obok ochroniarza Morawieckiego, który przyznał, że go ogląda. Podał tę informację w ramach żartu, by podsumować wieści o swoim "wpływie".
FIlmy Youtuberów częścią rządowej prasówki?
Rządzący często przeglądają prasę, jak i filmy na Youtube. Czasem zdarza się, że w większych dziennikach pojawią się artykuły dotyczące Jackowskiego i Atora. Panowie przyznali, że to normalne, że rządzący oglądają to, co się u nich dzieje, ze względu na ich zasięgi.
Jasnowidz Jackowski zaśmiał się, że Kamiński mógł w ten sposób zainspirować się jego wypowiedzią w kwestii pasa przygranicznego przy granicy polsko-białoruskiej. Ator przyznał, że mógł mu to rzeczywiście zasugerować.
Ator zwrócił uwagę, że bardzo dużą role odgrywają tu zasięgi, jakie zarówno on, jak i Jackowski generują, co sprawia, że politycy chcą po prostu wiedzieć, co dane osoby o nich mówią ze względu na ich medialną popularność.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie żyje aktor Maciej Zabielski. Widzowie znali go m.in. z serialu "Świat według Kiepskich"
Dzieci Anny Kalczyńskiej trafiły do szpitala. Gwiazda stacji TVN nie może ich odwiedzać
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: goniec.pl