Kosiniak-Kamysz usuwa generałów po sprawie z żołnierkami
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał dowództwo Żandarmerii Wojskowej. Generałowie Tomasz Połuch i Robert Jędryszewski byli zamieszani w sprawę, w której ucierpiały żołnierki.
Molestowanie i mobbing w Żandarmerii Wojskowej
Historia sięga 2017 roku, gdy jako pierwszy opisał ją Onet. Żołnierka Karolina Marchlewska opowiedziała (wtedy występując jeszcze anonimowo), jak padła ofiarą napaści seksualnej ze strony swojego dowódcy. Gdy upomniała się o sprawiedliwość, stosowano wobec niej mobbing, zastraszano i wyrzucono z żandarmerii.
Z kolei historia Joanny Jałochy dotyczyła jej ówczesnego komendanta ŻW w Krakowie i dotyczyła wieloletniego nękania. Po artykule żandarmeria szykanowała ją, w końcu kobieta zdecydowała się odejść z wojska.
Polityczne egzekucje w PiS. Lecą głowy w partiiGenerałowie Żandarmerii Wojskowej odwołani przez ministra obrony
14 lutego minister Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej gen. Tomasza Połucha oraz jego zastępcę gen. Roberta Jędrychowskiego. Połuch od marca był komendantem głównym, ale rządził już kilka miesięcy wcześniej jako pełniący obowiązki. Jędrychowski jako zastępca komendanta ŻW pracował od kwietnia 2011 r.
Ministerstwo nie komentuje szerzej odwołania generałów. Na oficjalnej stronie resortu przeczytamy zaledwie jednozdaniowy komunikat o tej decyzji.
Sąd skazał generałów za molestowanie i mobbing
O obu generałach zrobiło się głośno właśnie w związku ze wspomnianymi wyżej sprawami kobiet. To Połuch był dowódcą Karoliny Marchlewskiej. Składała ona zawiadomienia do Prokuratury Wojskowej, ale ta sprawy umarzała. W końcu zdecydowała się (podobnie jak Joanna Jałocha wobec swojego oprawcy) na złożenie prywatnego aktu oskarżenia.
Skierowany on był nie tylko przeciwko Połuchowi, ale także przeciwko jego zastępcy Robertowi Jędrychowskiemu. Do tego bowiem swego czasu zgłosiła się Joanna Jałocha, by opowiedzieć o swoim problemie. Przełożony zamiast jej jednak pomóc, nagrał całą rozmowę bez jej wiedzy, a Żandarmeria wszczęła wobec niej czynności operacyjno-rozpoznawcze.
Wszystko to komentował publicznie gen. Połuch - na przykład w wywiadzie dla serwisu niezalezna.pl, gdzie pomawiał obie kobiety. W listopadzie 2023 r. sąd pierwszej instancji nakazał obu generałom je przeprosić.