Konin: 74-latek popełnił samobójstwo na SOR-ze. Prokuratura bada sprawę
74-latek popełnił samobójstwo w łazience na szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR) w Koninie (województwo wielkopolskie). Mężczyzna już wcześniej próbował targnąć się na swoje życie. Poruszona rodzina domaga się wyjaśnienia tej tragedii.
W sprawę zaangażowała się już prokuratura. Rodzina zmarłego jest przekonana, że personel SOR-u nie upilnował pacjenta i nienależycie wywiązał się ze swoich obowiązków.
Wyszedł z domu, chciał odebrać sobie życie. Rodzina wkroczyła do akcji z pomocą policji
W czwartek 27 stycznia 74-latek wyszedł z domu i przekazał najbliższym, że planuje odebrać sobie życie. Zaniepokojona rodzina natychmiast zadzwoniła na policję.
Funkcjonariuszom udało się odnaleźć mężczyznę dzięki namierzeniu sygnału jego telefonu. Z informacji lokalnego portalu lm.pl wynika, że 74-latek już wcześniej miał podjąć próbę samobójczą.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna został skierowany na SOR w szpitalu w Koninie. Z ustaleń lokalnego serwisu wynika, że tego samego dnia miał został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Ostatecznie tak się nie stało.
CHCESZ Z NAMI WESPRZEĆ WOŚP? TUTAJ MOŻESZ TO ZROBIĆ
Samobójstwo w łazience na SOR-ze. Rodzina domaga się wyjaśnień
Syn 74-latka zdradził w rozmowie z serwisem lm.pl, że przekazał ubrania i jedzenie dla taty przez ratownika pracującego na SOR-ze. - Byliśmy pewni, że jest w dobrych rękach i może liczyć na pomoc - przyznał.
Następnego dnia nad ranem odebrał niepokojący telefon. Okazało się, że 74-latek popełnił samobójstwo w łazience na SOR-ze. - Nikt się nie przedstawił, po prostu przekazano mi suchą wiadomość - wyjawił syn zmarłego.
Rodzina nie kryje rozgoryczenia i jest zaskoczona, że 74-latek nie został dopilnowany na oddziale ratunkowym. Bliskich zszokowało także stanowisko szpitala. - Tłumaczono, że personel nie ma obowiązku pilnowania pacjentów w ubikacji - zdradził syn 74-latka.
ZOBACZ: Mieszkaniec Wielunia dosłownie NIE WYTRZYMAŁ po wizycie NAJMANA i STANOWSKIEGO
Jednak rodzina nie zamierza porzucić tej sprawy. Syn zmarłego jest przekonany, że doszło do zaniedbania. Wstrząśnięty tragedią, która dotknęła jego rodzinę, domaga się wyjaśnień.
W rozmowie z portalem lm.pl syn 74-latka zapowiedział także złożenie skargi na SOR z uwagi na niedopełnienie obowiązków względem chorego. Sprawa trafiła już do konińskiej prokuratury.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Marek Suski chce więcej polskiej muzyki w radio. Czy to szansa dla artystów disco polo?
-
Nie żyje syn Michaela Madsena. Tuż przed śmiercią 26-latek wysłał mu poruszającą wiadomość
-
Roksana Węgiel zamieściła nagranie z jacuzzi. W internecie zawrzało
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: lm.pl, "Fakt"