Komunikat policji ws. śmierci Sinead O’Connor. Ujawniono, co znaleźli
W środę 26 lipca media przekazały tragiczne wieści o śmierci 56-letniej wokalistki, Sinead O'Connor. Urodzona jako Sinéad Marie Bernadette O'Connor w Dublinie 8 grudnia 1966 roku artystka międzynarodową sławę zyskała, m.in. własną aranżację piosenki Prince'a "Nothing Compares 2U". W trakcie swojej kariery wydała 10 albumów studyjnych.
Nowe fakty w sprawie śmierci Sinead O'Connor
Rodzina i bliscy artystki potwierdzili, że odeszła w wieku 56 lat, a funkcjonariusze londyńskiej policji właśnie przekazali więcej szczegółów na temat śmierci skandalistki. Choć do tej pory nie podano oficjalnej przyczyny zgonu, to brytyjskie media donoszą, że kilka tygodni przed śmiercią artystka przeprowadziła się do Londynu.
- Mundurowych wezwano o godzinie 11:18 w środę, 26 lipca, w związku z doniesieniami o niereagującej kobiecie w domu w rejonie SE24. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 56-latki - przekazali londyńscy funkcjonariusze.
Ewa Błaszczyk potwierdziła nowe informacje o córce. Doniesienia ze szpitala okazały się prawdąPolicja nie wspomniała o żadnych niepokojących okolicznościach śmierci
Co ważne, w komunikacie nie padły żadne informacje dotyczące "podejrzanych" okoliczności śmierci, co może sugerować, że nastąpiła ona z przyczyn względnie naturalnych.
"Daily Mail" donosi, że wokalistka podczas przeprowadzki miała być podekscytowana i żywiła nadzieję, że zmiana otoczenia wpłynie pozytywnie na stan jej zdrowia. Nie jest tajemnicą, że Sinead O’Connor od wielu lat borykała się z problemami natury psychicznej (choroba afektywna dwubiegunowa), które dodatkowo pogłębiły się na początku 2022 roku, gdy jej 17-letni syn Shane odebrał sobie życie.
Sineac O'Connor bardzo przeżyła śmierć najmłodszego dziecka
Od tragicznej śmierci nastoletniego syna wokalistka zamieszczała w social mediach bardzo niepokojące posty, w których, m.in. obwiniała się za śmierć Shane’a i wiele razy wspomniała, że nie chce już żyć. To właśnie przez jej aktywność w mediach społecznościowych pojawiły się plotki, że gwiazda sama miała odebrać sobie życie. Na chwilę obecną jednak nie ma żadnych przesłanek potwierdzających doniesienia.
- Od tamtej pory żyję jak nieumarłe, nocne stworzenie. Był miłością mojego życia, lampą mojej duszy. Byliśmy jedną duszą w dwóch połówkach. Był jedyną osobą, która kiedykolwiek kochała mnie bezwarunkowo – napisała Sinead O'Connor w swoim ostatnim poście zamieszczonym nieco ponad tydzień przed przedwczesną śmiercią.
Źródło: Daily Mail