Klamka zapadła, uwielbiany serial znika z TVP. Widzowie w rozpaczy
Jeden z uwielbianych seriali TVP, który od lat gromadził przed telewizorami rzesze wiernych fanów, oficjalnie kończy swoją emisję. Ostatni odcinek tej produkcji, która zamknie się w 932 epizodach, został wyemitowany 26 czerwca 2024 roku. Decyzja Telewizji Polskiej o zakończeniu produkcji wzbudziła wielkie emocje wśród widzów oraz samych aktorów, którzy nie kryją swojego rozczarowania.
"Leśniczówka" nie doczeka się nowych odcinków. Zapadła decyzja
"Leśniczówka" to jeden z tych seriali, które przez lata zdążyły zdobyć ogromną popularność i stać się stałym elementem ramówki TVP . Opowieść o mieszkańcach malowniczej miejscowości przyciągała widzów swoją atmosferą, ciekawymi wątkami i barwnymi postaciami. Serial zyskał wielu oddanych fanów, którzy regularnie zasiadali przed telewizorami, aby śledzić losy swoich ulubionych bohaterów. Teraz już wiemy, że ich historie nie będą kontynuowane.
Plotki o zakończeniu "Leśniczówki" krążyły w mediach już od pewnego czasu. Nowy zarząd TVP, który przeprowadza szeroko zakrojoną modernizację mediów publicznych, postanowił wprowadzić zmiany w ramówce - nie ominęły one nawet najpopularniejszych programów. Fani "Leśniczówki liczyli, że serial przetrwa rewolucję, ale już wiemy, że zapadła ostateczna decyzja o zakończeniu produkcji.
Decyzja o zakończeniu "Leśniczówki" spotkała się z falą krytyki i rozczarowania ze strony widzów. Na oficjalnym profilu serialu w mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze fanów, ktorzy nie kryli swojego niezadowolenia.
- "Beznadziejna decyzja. Będziemy tęsknić", "Jak można tak fajny codzienny serial kończyć? Skoro narzekacie na oglądalność, bo zmieniła się godzina, to może warto wrócić do 20:30?", "Bardzo głupia decyzja! PiS wróci i przywróci, spokojnie" - czytamy w komentarzach.
"Leśniczówka" okazała się zbyt droga. TVP zadecydowało o zakończeniu produkcji
Nie tylko widzowie, ale także aktorzy zareagowali na tę decyzję z wielkim smutkiem. Wielu z nich, takich jak Jolanta Fraszyńska, Sambor Czarnota, Maria Pakulnis czy Marek Bukowski, straciło stałe źródło dochodów, co w obecnej sytuacji gospodarczej jest szczególnie dotkliwe. W wywiadzie dla "Świata Gwiazd" jedna z aktorek powiedziała:
To dramatyczna sytuacja dla wielu aktorów, zwłaszcza że koszty życia wzrastają. Już są podwyżki cen żywności, a za chwilę poszybują ceny za prąd - zdradziła.
Tuż przed emisją ostatniego odcinka serialu TVP , na Instagramie "Leśniczówki" pojawiło się wzruszające pożegnanie, w którym twórcy serialu dziękowali fanom za lata wsparcia i aktywności:
Przed nami ostatni w tym sezonie odcinek ”Leśniczówki”. Chcielibyśmy serdecznie podziękować za to, że tak tłumnie gromadziliście się Państwo przed telewizorami i że mogliśmy gościć w Państwa domach. Dziękujemy też za Waszą aktywność na tym fanpage’u, za każde jedno serce pod naszymi zdjęciami i postami, za każdy kontakt i komentarz. Przed nami wakacje. Mamy nadzieję, że będzie to dla nas wszystkich czas wytchnienia, odpoczynku, i spokoju. Wierzymy, że prędzej czy później spotkamy się znów w domu dobrych drzew - czytamy.
Fani nie mogą pogodzić się z zakończeniem "Leśniczówki". Liczą na powrót w przyszłości
Jednym z głównych powodów zakończenia produkcji "Leśniczówki" oficjalnie były zbyt wysokie koszty produkcji. Telewizja Polska podjęła decyzję, aby ograniczyć wydatki, co oznaczało konieczność zakończenia serialu. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal wirtualnemedia.pl, zdjęcia do zakontraktowanych już odcinków zakończyły się, a serial będzie emitowany do końca sezonu wiosennego, a potem jeszcze we wrześniu i październiku bieżącego roku.
Choć decyzja o zakończeniu produkcji jest oficjalna, niektórzy fani wciąż mają nadzieję, że serial może powrócić w przyszłości. Na razie jednak muszą zadowolić się powtórkami ulubionych odcinków. W komentarzach wiele osób wyraziło swoje życzenie, aby produkcja została wznowiona, jednak na ten moment nic nie wskazuje na to, aby miało się to stać.
Koniec "Leśniczówki" to nie tylko smutna wiadomość dla fanów serialu, ale także dla samych aktorów i całej ekipy produkcyjnej. Decyzja TVP o zakończeniu tej popularnej produkcji podyktowana była głównie względami finansowymi i pozostaje mieć nadzieję, że nowe produkcje, które zajmą miejsce "Leśniczówki", zdołają wypełnić pustkę w sercach jej wielbicieli.